Kolejna potrawa z naszej serii "Tydzień z kurczakiem" to typowy indyjski smaczek. Curry to świetna rzecz, gdyż trochę jak gulasz jest praktycznie jednogarnkowe (ryżu w oddzielnym garnku nie liczę) i z każdym odgrzewaniem nabiera smaku. Ale jakiego smaku! Kiedyś kolega, który mieszka sam i pół dnia spędza w pracy chwalił mi się, że odkrył curry, które nie zjada mu zbyt wiele cennego czasu, a teraz nie je nic innego, tylko modyfikuje je według uznania.
Zdecydowałam się na użycie udka z kurczaka, gdyż mimo że wymaga trochę więcej pracy niż gotowa do pokrojenia pierś, jest bardziej soczyste i tak szybko nie schnie. Ale tym naprawdę zabieganym polecam pierś, też powinna się sprawdzić. Do tego sezonowe dobra natury- kalafior i szparagi i mamy pyszny obiad z kurczakiem w roli głównej.
Curry z kurczakiem, kalafiorem i szparagami (4 małe porcje)
- 500 g kurczaka (3 udka bez kości i skóry)
- pół cebuli
- 3 ząbki czosnku
- 3 cm świeżego imbiru
- pół małej ostrej chilli pozbawionej pestek*
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oliwy
- pół łyżeczki ziaren kminu rzymskiego
- pół łyżeczki ziaren kolendry
- 3 ziarna zielonego kardamonu
- pół paczki indyjskiej mieszanki przypraw**
- 3/4 filiżanki bulionu drobiowego
- 165 ml mleczka kokosowego
- pół małego kalafiora
- 10 zielonych szparagów
- 100g ryżu jaśminowego
Kurczaka okrój z kości i zdejmij skórkę. Pokrój na małe kawałki i odłóż na bok.
Poszatkuj cebulę, czosnek, chilli i imbir (wcześniej obierając go ze skórki). W średnim garnku rozgrzej masło i oliwę na średnim ogniu. Dodaj posiekane składniki, kmin, kolendrę, rozłupany kardamon i smaż przez kilka minut aż cebula się zeszkli.
Dodaj mięso i smaż aż się lekko zarumieni. Posyp wszystko przyprawą indyjską i dodaj bulion. Duś aż wyparuje połowa sosu, co jakiś czas mieszając. Dodaj mleczko kokosowe.
W tym czasie ugotuj ryż zgodnie z instrukcją. Odłóż na bok pod przykrywką, powinien zachować ciepło.
Pokrój na małe kawałki kalafior i szparagi. Dodaj do mięsa i gotuj pod przykrywką aż kalafior lekko zmięknie. Podawaj w miseczkach wypełnionych ryżem.
* Użyłam bardzo ostrej pepperoni, stąd taka mała ilość. Dodaj tyle chilli, w zależności od rodzaju, aby danie było dość ostre
**Mieszanka, której użyłam była słona, dlatego danie nie wymagało dosolenia
Śliwka
kurczak, czosnek, imbir, chili dla mnie rewelacja!;)
OdpowiedzUsuńmmm ale mam ochotę na coś kurczakowego ;) najchętniej to z powyższego zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCurry z dodatkiem kalafiora i szparagów, oj czuję, że dałabym radę jeszcze jeden obiad dziś zjeść :)
OdpowiedzUsuńświetnie że sama robisz mieszankę curry a nie korzystasz z gotowca - popieram
OdpowiedzUsuńDla mnie mięso z piersi kurczaka i super. Od pierwszego ciepłego dnia jem przeważnie na ostro, nawet jak pada. Like :)
OdpowiedzUsuńja curry odkryłam dopiero niedawno, ale zostanie ze mną na dobre, Twoje chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńdo tej pory nie kupilam szparagow.. grzech
OdpowiedzUsuńUwielbiam curry, też robię często sama taką mieszankę przypraw;) Pycha;)
OdpowiedzUsuńDoskonałe są takie jednogarnkowe dania plus ryż :)
OdpowiedzUsuńkurczę, a ja dwa dni temu nie wiedziałam co zrobić z kurczakiem i szparagami.. :(
OdpowiedzUsuńCurry zjem o każdej porze :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie uświadomiłam, że bardzo dawno nie jadłam kalafioru ;-p
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl