poniedziałek, 28 maja 2012

Pikantne noodle z krewetkami

Nic mnie tak nie cieszy jak sprawianie przyjemności innym za pomocą jedzenia. Komplementy odnośnie mojej kuchni to zdecydowanie najwspanialsza muzyka dla uszu. Uszczęśliwiają mnie także momenty, w których ludzie próbują moje przepisy w swojej kuchni i z uznaniem przyznają, że warto było z nich skorzystać.
Szczególnie cieszę się, gdy bliskie mi osoby testują z chęcią przepisy, które wymyśliłam. Ostatnio coraz więcej znajomych przekonuje się do eksperymentów w kuchni za sprawą burczymiwbrzuchu. Co ciekawe najczęściej są to mężczyźni.
Najbardziej chcę pochwalić kolegę (będzie wiedział, że to o nim :), który w zeszłym tygodniu przyrządził kurczaka pieczonego na piwie oraz pikantną wieprzowinę. Był tak zachwycony potrawami, które ugotował, że skomplementował mnie jako znawczynię smaku i obiecał wypróbować kiedyś wszystkie moje przepisy (powinien się pośpieszyć, bo jest ich coraz więcej).
Dla takich słów warto prowadzić tego bloga i dzielić się swoimi potrawami z innymi :)
W rozmowie o  burczymiwbrzuchu zasugerował, że w naszych przepisach pojawia się zbyt wiele skomplikowanych składników, które ciężko dostać. Nie do końca się z tym zgadzam, że trudno je zdobyć, ponieważ zazwyczaj można je znaleźć w każdym markecie, ale wzięłam te słowa pod uwagę. Przygotowałam przepis na szybkie noodle z krewetkami, w sosie sojowym, bez użycia egzotycznych i nieznanych niektórym produktów.
Wykonanie sojowego stir-fry zajmuje ok. 15 minut. Uwielbiam takie pikantne dania z woka, które mogę przygotować w krótkim czasie, jednocześnie sprawiając wrażenie jakbym robiła je o wiele dłużej.
A podczas gotowania podskoczyłam ze strachu, gdy nagle usłyszałam podejrzane stukanie. Okazało się, że przeszkodził mi gołąb..dobrze, że miałam zamknięte okno :)
























Pikantne noodle z krewetkami
  • 200 g ugotowanych krewetek (mogą być mrożone)
  • 200 g makaronu typu noodle
  • 3 małe, młode marchewki
  • 4 łodygi selera naciowego
  • cebula
  • papryczka chilli
  • 50 ml sosu sojowego ciemnego
  • 50 ml wody
  • łyżka cukru trzcinowego
  • 3 ząbki czosnku
  • łyżka oliwy z oliwek
  • świeżo mielony kolorowy pieprz
  • łyżeczka ostrej papryki
  • pół łyżeczki kurkumy
  1.  Do miski wrzucamy pokruszone noodle, wsypujemy kurkumę (ten etap można pominąć, makaron dzięki temu nabierze żółtego koloru). Makaron zalewamy wrzącą wodą i przykrywamy. Po kilku minutach (wskazanych w instrukcji na opakowaniu) będzie gotowy do spożycia, warto go wtedy odcedzić i odstawić na potem.
  2. W woku lub głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy posiekany czosnek i plasterki papryczki chilli (warto sprawdzić, czy nie jest za ostra i ewentualnie zmniejszyć ilość). Smażymy 30 sekund.
  3. Dorzucamy pokrojone w ukośne plasterki marchewki oraz seler naciowy razem z listkami. Podgrzewamy dwie minuty.
  4. Cebulę obieramy i kroimy na pół. Zdejmujemy poszczególne warstwy cebuli uzyskując w ten sposób "łupinki" (widoczne na zdjęciu wyżej). Wrzucamy je do woka, razem z rozmrożonymi krewetkami. Dodajemy także sos sojowy oraz wodę. Składniki przyprawiamy ostrą papryką, cukrem trzcinowym oraz pieprzem (sól nie jest potrzebna, ponieważ sos sojowy sam w sobie jest słony).
  5. Danie dusimy przez 5 minut, od czasu do czasu mieszając. Na koniec dodajemy wcześniej przygotowane noodle, mieszamy je z sosem i podgrzewamy jeszcze minutę.
  6. Noodle są gotowe do spożycia.

Tosia

14 komentarzy:

  1. bardzo fajny przepis, tez mi taki chodzi po głowie:) ps, nie zły snajper z tego gołębia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszny przepis!
    Zjadłabym ten makaron nawet teraz.
    I nieprawda,że Wasze dania są złożone ze skomplikowanych składników.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm taki makaron pycha, tylko osobiście zastąpiłabym krewetki kurczakiem :D
    dla chcącego nic trudnego- zawsze można poszukać w różnych marketach, a Wasze dania są bardzo pomysłowe, czasem może trudniejsze do wykonania, ale wyglądają przepysznie i kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam nudle, uwielbiam krewetki - pyszne danie!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja natomiast uwielbiam Waszego bloga, ale twierdzę, że dodajecie za mało zdjęć... każdy chce zobaczyć jak wygląda ciasto w środku albo po pierwszym zachęcającym zdjęciu zobaczyć jeszcze jakieś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za cenną uwagę, ponieważ też ostatnio o tym rozmyślałam, że musimy popracować nad zdjęciami krok po kroku.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. ojoj cos czuje ze by mi smakowalo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam :) Bardzo lubię takie dania stir-fry z makaronem i często je przygotowuję. To wygląda przepysznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takie szybkie przepisy na makaron :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam to samo ze zdjęciami - zadowolenie osób ze zdjęć i komplementy dotyczące zdjęć - miód na moje uszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Krewetki mogłabym jeść codziennie, niestety fundusze studenckie na to nie pozwalają:( Twoje danie wygląda bosko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też uwielbiam kiedy ktoś chwali moją kuchnię.
    A co do dania. Uwielbiam noodle, uwielbiam krewetki, uwielbiam pikantnie. Wszystko na swoim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie uważam, że używacie ciężko dostępnych składników,
    ale to chyba kwestia tego, gdzie robi się zakupy;)
    Pyszny makaron:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzeczywiście przepisów macie mnóstwo i chyba czasu by mi zabrakło gdyby miała je wszystkie przygotować ;-D


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...