Mój przyjaciel wkrótce wybiera się na dłuższą podróż do Gwatemali i przy okazji rozmyślania, jak tam wygląda życie, oczywiście dość szybko zeszliśmy na temat "co oni właściwie jedzą?". Pytanie zaintrygowało mnie do tego stopnia, że postanowiłam poszukać gwatemalskich zwyczajów jedzeniowych w internecie i tak wpadłam na Desayuno chapin.
Ta wyjątkowo energetyczna mieszanka składników przypomina mi trochę śniadanie angielskie (1, 2) w wersji bardziej egzotycznej. Muszę przyznać, że smak bardzo mnie zaskoczył, bo choć na palcach jednej ręki potrafię wymienić rzeczy których jeść nie lubię, znajdą się tam zawsze fasolki i połączenie jajka z pomidorem. A jednak naprawdę mi smakowały!
Wygląda na dość pracochłonne, ale w rzeczywistości na przygotowanie wystarczyło 20minut. Jeśli macie mniej czasu, możecie przygotować pomidorową salsę i pastę z fasoli wieczór wcześniej.
W skład Desayuno chapin wchodzą:
- 2 jajka sadzone pokryte "chirmol", czyli pomidorową salsą
- pasta z czarnej fasoli, czyli "frijoles volteados" (dosłownie: przerzucane fasolki), trochę podobna do tej, którą ostatnio prezentowała Tosia
- pokrojone w paski awokado, papaja lub inny owoc
- tortilla
- kawałek białego sera (który pominęłam)
- mocna, czarna kawa
Sama chętnie pojechałabym na drugi koniec świata, żeby zjeść takie śniadanie:)
P.s. Może i wygląda najlepiej oddzielnie, ale najlepiej smakuje, gdy wszystkie składniki wsadzimy razem do tortilli.
Gwatemalskie śniadanie (desayuno chapin) (porcja dla 1 osoby)
-2 jajka
- pokrojone w plastry twarde awokado
- mocna czarna kawa
- ew. kawałek białego sera
- tortilla
Pasta z fasoli (frijoles volteados)
- 400g czarnej fasoli z puszki (ja użyłam tej)
- 1/4 białej cebuli
- 5 ząbków czosnku
- sól
- pieprz
- oliwa do smażenia
Do blendera wrzuć odsączone czarne fasolki, czosnek, posiekaną cebulę (najlepiej posiekać połowę i rozdzielić na dwie części, gdyż druga część przyda się do salsy z pomidorów), sól i pieprz. Zmiksuj na gładką masę. Na patelni rozgrzej łyżkę oliwy i smaż pastę przez około 5 minut, aż wyparuje z niej woda i zrobi się gęsta. Przerzuć do miseczki.
Salsa z pomidorów (chirmol)
- 2 średnie pomidory
- 1/4 białej cebuli
- 1 papryczka jalapeno
- sok z połowy cytryny
- sól
- pieprz
Cebulę i pomidory posiekaj. Papryczkę przekrój na pół, wyjmij pestki i posiekaj. Wszystko zmieszaj ze sobą dodając sok z cytryny, sól i pieprz
Podawaj jak na zdjęciu.
Śliwka
gwatemalskie smaki w Polsce - jestem za :).
OdpowiedzUsuńO! poproszę takie śniadanie.
OdpowiedzUsuńPycha!
wszystko poza jajkami na pewno bym ze smakiem zjadła :)
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie! i te idealnie okrągłe jajka. i to serduszko... przepiękne :)
OdpowiedzUsuńszczególnie podoba mi się ta pasta z fasoli:) zapowiada się naprawdę apetycznie:)))
OdpowiedzUsuńPasta fasolowa, brzmi pysznie.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę takie śniadania - myślę, że mogłabym mieszkać w Gwatemali :)
OdpowiedzUsuńEgzotyczne śniadanie w leniwą niedzielę:)
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie mi się marzy;) Pięknie podane;)
OdpowiedzUsuńBardzo pozywne i na pewno smaczne sniadanie. A pytanie "Co oni wlasciwie jedza?" pojawia sie przy okazji kazdej podrozy :)
OdpowiedzUsuńW każdym śniadaniu, teoretycznie podobnym, są szczegóły decydujące o wyjątkowości. Pasta z czarnej fasoli - jestem za!
OdpowiedzUsuńcóż za wspaniałe śniadanko :)))
OdpowiedzUsuńWszystko jedno, skąd to śniadanie pochodzi, ale wygląda tak, że ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńchętnie zjadłabym te gwatemalskie przysmaki jeszcze w łóżku, tak w ramach rozpieszczania :)
OdpowiedzUsuńU Was zawsze można się dowiedzieć czegoś ciekawego o innych kuchniach i popatrzyc na coś pysznego:) Bardzo fajne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Dobrze ze Ł tego nie widział, podnioslas mi poprzeczkę sniadan podawanych do łóżka :) pysznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńKrysia
Codziszjemnasniadanie.tumblr.com
MHmh.. i przy tym można się rozmarzyć, nawet w to nie wątpię ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
A powiedzcie, jak robicie swoje idealne sadzone jaja?
OdpowiedzUsuńWiecie o co chodzi:) Delikatne, ścięte równomiernie, nie "przysmażone" od spodu i oczywiście lejące się żółtko.
Pod przykryciem na większej ilości tłuszczu?
Nie potrafię podać dokładnego przepisu, bo robię to raczej instynktownie. Zwykle rozsmarowuję (używając papierowego ręcznika) oliwę po patelni, na gorącą wrzucam jajka i smażę pod przykryciem, aż zobaczę, że całe białko się ścięło. Wtedy białko jest ścięte do końca a żółtko lejące:) Najlepiej też rozbić to na stosunkowo małym ogniu, żeby nie spaliły się od spodu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki,
OdpowiedzUsuńWydaje się że jajko sadzone jest kulinarnie prymitywne, ale robię je co parę dni i itak znajduje na to wiele metod:)
p.s.
pierwszy raz "udzielam się" na Waszej stronie. chciałem dodać że jest świetna