Już chyba czas powoli pożegnać się z bezgranicznym hulaniem po lodówce. Najpierw święta, a później nie było po co się oszczędzać, bo przecież lepiej od nowego miesiąca, roku, poniedziałku...
A więc powoli, żeby organizm nie doznał szoku, odkładam najlepszy na świecie pasztet dziadka, ulubioną sałatkę śledziową, czosnkowe ogórki, różany sernik i przestawiam się na pyszną bombę, nie kaloryczną, a witaminową.
Ta sałatka jest niesamowicie prosta i szybka ( nawet najbardziej opieszałym nie zajmie dłużej niż 10 minut), a do tego idealnie komponuje się z orientalnym dressingiem. Ja zjadłam ją na drugie śniadanie, ale świetnie zagra też jako dodatek drugoplanowy.
Lekka sałatka z orientalnym dressingiem (1 porcja)
- garść roszponki
- garść kiełków lucerny
- pół pomarańczy
- 3 rzodkiewki
- ok. 10 listków kolendry
- 1 łyżka pistacji obranych ze skorupek
Dressing
- 2 łyżki sosu sojowego o mniejszej zawartości soli (zielona nakrętka)
- sok z połówki limonki
- 1/4 małego ząbka czosnku
- mały (ok 0,5cm) kawałek świeżego imbiru
- 1 łyżeczka cukru
Pomieszaj ze sobą w miseczce roszponkę, kiełki i liście kolendry. Rzodkiewki pokrój w cienkie i pomieszaj z resztą składników. Pomarańcze obierz odcinając najpierw po plastrze z góry i z dołu a następnie odcinając skórkę pionowo pozbywając się również białej błony. Pokrój ją na średniej wielkości plastry, przekrój je na pół i pomieszaj z resztą sałatki. Pistacje poszatkuj i posyp nimi sałatkę.
Przygotuj dressing. Połącz sos sojowy i limonkę. Małe kawałki czosnku i imbiru przeciśnij (lub zmiażdż i mocno posiekaj) i dodaj do sosu. Dodaj cukier i mieszaj aż się rozpuści.
Polej sałatkę dressingiem bezpośrednio przed podaniem.
Śliwka
jak szybka, prosta i zdrowa - to coś dla mnie:)))
OdpowiedzUsuńTakie sałatki lubię najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńoj tak, po świętach i tych rarytasach chce się czegos prostego i zupełnie innego.
OdpowiedzUsuńPysznie, nowocześnie i elegancko.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sałatka, zdecydowanie moje ulubione smaki:)
OdpowiedzUsuńZdrowa, pyszna sałatka :)
OdpowiedzUsuńI pałeczki są! :D Chciałabym spróbować nimi jeść ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie myślałam, że sos sojowy można wykorzystać jako składnik dressingu do sałatki. Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńI skład sałatki, i dressing warte wielokrotnego odtworzenia. I pięknie sfotografowane! :)
OdpowiedzUsuńMniam, coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńboskie połączenie!
OdpowiedzUsuńZdrowo, szybko, idealnie!
OdpowiedzUsuńLekka i kusząca:)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie :) Czas zacząć przepraszać się z pałeczkami :)
OdpowiedzUsuńCiekawa kompozycja :).
OdpowiedzUsuńIntrygująca sałatka. Pałeczek używałam jak na razie tylko raz i muszę jeszcze poćwiczyć ich obsługę ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa propozycja ;)
OdpowiedzUsuńpo świętach to najlepsze jedzonko na świecie.
OdpowiedzUsuńBardzo lekka, kolorowa, z świetnym sosem. Pychota :)
OdpowiedzUsuńznakomita propozcyja. fajne połączenie smaków no i bardzo ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńtaka sałatka to idealna przekąska. Uwielbiam łączyć warzywa z owocami.
OdpowiedzUsuńMHmh.. Lekka przekąska niczym babie-lato ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl