piątek, 16 września 2011

Pikantne oblicza harissy























Tajemnicza harissa to pikantna pasta stosowana w kuchni arabskiej. Jej głównymi składnikami są papryczki chilli, czosnek i oliwa. Z resztą składników można improwizować dodając np. pomidory lub przyprawy. 
Wykorzystując suszone chilli, (które dostałam w prezencie z Indii ) zrobiłam harissę w dwóch odsłonach.
Pierwszą z nich, bardziej tradycyjną przyprawiłam suszoną kolendrą i kuminem. Pozostawiłam w niej pestki papryczek, więc wyszła piekielnie ostra! 
Ostrość dipu była na granicy wytrzymałości, dlatego robiąc drugą harissę, usunęłam pestki i dodałam suszone pomidory, a i tak była pikantna!
Harissę z suszonymi pomidorami podałam na nachosach, ozdabiając je i przełamując pikantny smak słodkim miąższem granatu. 
Notkę nie bez powodu dodaję w piątek, w końcu zaczyna się weekend, a dip z papryczek chilli to idealna propozycja na przystawkę imprezową :)







































Diabelsko pikantna harissa
12 suszonych papryczek chilli
4 ząbki czosnku
60 ml oliwy z oliwek
2 łyżki soku z cytryny
łyżeczka kolendry
łyżeczka kuminu
łyżeczka pieprzu
4 łyżki przecieru pomidorowego
szczypta soli

Chilli wrzucamy do miseczki, zalewamy wrzątkiem i przykrywamy na pół godziny. Odsączamy z wody, usuwamy szypułki papryczek (jeśli nie chcemy zbyt ostrej harissy - także usuwamy nasiona). Wszystkie składniki ze sobą łączymy i miksujemy za pomocą blendera. Harissa jest gotowa!

Harissa z suszonymi pomidorami, podana z granatem, na nachosach
8 suszonych papryczek chilli
2 ząbki czosnku
7 suszonych pomidorów
60 ml zalewy z suszonych pomidorów (lub oliwy)
łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki pieprzu
miąższ z granatu
nachosy

Chilli wrzucamy do miseczki i zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na pół godziny. Następnie usuwamy szypułki i nasiona papryczki i łączymy je z ząbkami czosnku, suszonymi pomidorami, oliwą, cukrem i pieprzem - miksujemy blenderem na gładką masę.
Harissą smarujemy nachosy i posypujemy je miąższem z granatu.

Tosia

11 komentarzy:

  1. Chętnie wykorzystam oba przepisy- uwielbiam takie ostre dodatki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tak zdecydowanie - piekielnie ostra harrisa to musiało być coś ;) uwielbiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie ostre przekąski bardzo lubię.. chętnie wypróbuję ten przepis na harissę :) Jestem pod wrażeniem ciągłego odkrywania przez Was egzotycznych dań z całego świata.. :)

    Tak, sajgodzianki widziałam, szczerze mówiąc nawet kupiłam wczoraj papier ryżowy i zamierzam własne owocowe sajgonki przyrządzić niedługo, zainspirowana tym pomysłem :)

    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobię w tym roku na pewno :) Z własnych papryczek chili :) Już się nie mogę doczekać takiego efektu jak u Ciebie Tosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mocno pikantna harissa! to musi być coś;)Bardzo bym chciała takiej spróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię ostre jedzenie, ale nie aż takie by mi nosem ogień poszedł. Niemniej chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie pikantne, czasami wręcz wyciskające łzy sosy. Zdecydowanie moje smaki. Zapisuję przepis. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam, ale chętnie poznam ;-)


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam wszelkie pikantne dodatki. Na pewno kiedyś spróbuję tej całej harissy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekielna imprezka, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...