środa, 21 września 2011

Czy wiesz co kładziesz na kanapce? Czyli alternatywa do sklepowej wędliny


Mało którą sklepową wędlinę można uznać za wartościową dla naszego organizmu. Patrząc na świecące kolorami tęczy szynki na ladzie sklepowej zastanawiam się ile osób zdecydowało się przejść na wegetarianizm, a choć sama nie miałam nigdy takich planów, to chyba potrafię to zrozumieć.
Jeżeli jeszcze względnie dobrze wyglądają w sklepie, po dwóch dniach mam wrażenie, że urosną im nogi i same wyjdą z mojej lodówki. Napompowane okropnymi konserwantami i sztucznymi barwnikami muszą się tylko sprzedać, a co dalej z nimi będzie już nie obchodzi producenta.
Lubię wędlinę, naprawdę lubię, ale na dłuższy czas musiałam z niej zrezygnować nie chcąc faszerować się tymi truciznami. Pamiętacie pewnie skrajne historie z przerabianiem dat ważności przy wielkich produkcjach wędliny, ale i bez tego naprawdę nie wiem, czy na rynku, poza małymi, rodzinnymi produkcjami (a propos, czy może ktoś może polecić jakieś sprawdzone źródła?) istnieje coś co można bez wahania wsadzić do buzi.
Dlaczego mam rezygnować z wędliny? Lepiej samemu się nią zająć, a wtedy mam stuprocentową pewność, z czego się składa. No i prawdę mówiąc, po tygodniu w lodówce nadal, mimo że jak każde mięso trochę schną, (można się przed tym uchronić przykrywając je folią), nadają się do spożycia.

Dzisiaj przedstawiam dwie propozycje. Pierwsza kojarzy mi się trochę ze świętami, bo podczas pieczenia dom wypełniły wigilijne zapachy, a druga wersja jest bardziej orientalna, z dodatkiem czerwonej pasty curry (bez konserwantów).

Schab ze śliwką
- 800g schabu
- 400ml piwa Karmi Classic(butelka)
- 3 łyżki oliwy
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 łyżeczka anyżu
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka goździków
- 200g suszonych śliwek
- sól
- pieprz

Schab umyj i rozetnij tak, aby stworzyć długi, płaski pas mięsa (zacznij od góry wzdłuż i dochodząc do krawędzi zakręć i przy następnej krawędzi znowu zakręć nożem). Umieść mięso w misce, podziurkuj szpikulcem (żeby smak marynaty przeszedł przez całe mięso) natrzyj oliwą, przyprawami i poszatkowanym czosnkiem z każdej strony (śliwki będą potrzebne później). Do miski wlej Karmi, przykryj folią i zostaw na noc w lodówce.
Następnego dnia wyjmij z marynaty mięso, marynatę odłóż na bok. Na całej długości mięsa wysyp śliwki i ciasno zwiń w rulon. Zawiąż mięso ciasno nitką, żeby rulon się nie rozpadł.
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
W brytfance do pieczenia wyłóż mięso i oblej pozostałą marynatą. Brytfankę przykryj dokładnie folią aluminiową i umieść w rozgrzanym piekarniku. Piecz przez 2 i pół godziny. Usuń nitki i pokrój na plastry, gdy ostygnie.


Pierś z indyka "po tajsku"
- 1 pierś z indyka
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka czerwonej pasty curry
- 4 łyżki mleczka kokosowego
- sól
- oliwa

Pierś umyj, podziurkuj szpikulcem i umieść w misce. Natrzyj dokładnie sosem sojowym i pastą. Posól z dwóch stron. Dodaj mleczko kokosowe, przykryj folią i zostaw na noc w lodówce.
Nagrzej piekarnik do 200 stopni.
Przełóż mięso do brytfanki, polej oliwą na całej długości i wlej do brytfanki wodę na wysokość centymetra.
Brytfankę przykryj folią i piecz około 1 godzinę i 20 minut.
Po wystygnięciu pokrój na plastry.

Śliwka

21 komentarzy:

  1. Ja też bardzo lubię wędliny i jakoś całkowicie nie potrafię się bez nich obejść na szczęście z moim mieście jest kilka sklepów oferujących wędliny bez konserwantów co jednak niestety na przełożenie na ich cenę. Cóż nic za darmo. Tymczasem chętnie wypróbuję Twoją propozycję ze schabu, wygląda przepysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten ze śliwką to najulubieńszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z takich prostych, a zaskakująco smacznych przepisów do chleba mogę polecić pieczoną karkówkę. Karkówkę nacieramy solą,pieprzem i cukrem (zachowuje ładny kolor) i zostawiamy na noc albo na 24 godz w lodówce. Po upieczeniu w rękawie foliowym można ją natrzeć (na ciepło) roztartym czosnkiem albo np tymiankiem

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne sposoby na domowe wędlinki, ja jednak nie przepadam za śliwką w mięsie, ale zawsze mozna wykroić i schrupac sam schabik :)
    Sama robię pieczony, mielony boczek na kanapki, jest przepyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę zrobić, u mnie taka tania pierś indycza. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do marynaty piersi polecam dodać jeszcze 2-3 łyżki oleju sezamowego! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie jestem zwolenniczką domowej wędlinki upieczonej w piekarniku. Rzadko kupuję w sklepie ale czasem się zdarza. Porównanie sklp. a domowa- bez porównania ;)Domowe królują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oj lubię takie wędlinki zdecydowanie:) a schab ze śliweczką dodatkowo uwielbiam na ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie, rewelacja przez duże R:-) Pyszne, zdrowe. Nic dodać, nic ująć:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. takie miesko domowej roboty jest najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Domowe wyroby są najlepsze na świecie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubimy schab ze śliwką:) Często robię na święta :)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dokładnie to rozumiem, dlatego u mnie w domu od jakiegoś czasu zamiast wędliny podaje się domowej roboty pasztet. Myślę, że tego schabu też bardzo chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. schab ze śliwką, nieśmiertelna klasyka, wyszedł idealnie (przynajmniej na zdjęciu;)). JA wybieram pierś po tajsku, mniam! Popieram domowe wędliny:)

    OdpowiedzUsuń
  15. też nie znoszę tych jak to nazwałaś "tęczowych wędlin"...
    zapisuję przepis z piersią indyka po tajsku, bardzo fajny i wydaje się łatwy przepis - zrobię koniecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie ma to jak domowa produkcja :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna alternatywa dla sklepowej wędliny która takim smakołykom do pięt nie dorasta:) Też często robię swoją:)

    OdpowiedzUsuń
  18. To ja poproszę taka kanapeczkę (:

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety dziś w naszej żywności zdobywanej w sklepach tak to już jest. Ja staram się w domu przygotowywać wiele elementów posiłków, ale czasami się po prostu nie da. Ale bez zmartwień, trzymam rękę na pulsie ;-)


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Wędliny własnej produkcji pojawiają się w naszym domu dość często. Przyznaję jednak, że są to tradycyjne "polskie smaki". Tym ciekawiej zapowiada się więc Twoja "tajska szynka"! Muszę koniecznie wypróbować :) Pzdr Aniado

    OdpowiedzUsuń
  21. pyszne te wędlinki, tez robie czasami szczególnie na swięta, ale o uzyciu Karmi nie pomyślałam. wykorzystam ten patent.

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...