Gdy odwiedzam piekarnie, aby kupić coś na szybko do przegryzienia, często zamiast oklepanej drożdżówki wybieram wytrawne wypieki. Mini pizze, paszteciki z kapustą albo cebularze.
Popularne cebularze lubelskie podawane są z makiem, moja wersja jest z pieprzem kajeńskim, ponieważ lubię wolę smaki.
Przepis na cebularze łatwo przeobrazić w mini pizze, smarując spód sosem pomidorowym i dodając ser. Ale zapewniam was, że cebularze są pyszne same w sobie, a to tylko propozycja na urozmaicenie przepisu :)
Z proporcji wychodzi 8 cebularzy, które można zamrozić i odgrzewać jako przekąskę w ciągu dnia. Chociaż świetnie je sobie wyobrażam także jako propozycję piknikową.
Gorąco polecam :)
Cebularze
300 g mąki
200 ml mleka
20 g drożdży
jajko
60 g masła
łyżka cukru
łyżeczka soli
2 cebule
łyżka suszonego rozmarynu
łyżeczka pieprzu cayenne
+żółtko
Drożdże rozkrusz i połącz z łyżką cukru, 2 łyżkami mąki i odrobiną letniego mleka, wymieszaj, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na 15 minut. W tym czasie rozpuść masło z mlekiem i odczekaj aż będzie letnie. Do dużej miski wsyp mąkę z solą, dodaj letnie mleko z masłem, rozczyn i jajko. Składniki dokładnie wymieszaj, wyłóż na blat lub stolnicę i wyrabiaj ok. 10 minut aż ciasto będzie odstawało od ręki. Ciasto przełóż do miski, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na pół godziny. Po tym czasie powinno podwoić swoją objętość. Wtedy podziel je na kulki równej wielkości i rozwałkuj na okrągłe placki o grubości 1,5 cm. Przykryj ściereczką i odczekaj kolejne 30 minut.
Cebulę posiekaj w kostkę lub w plastry i zeszklij z dużą ilością pieprzu i rozmarynu na maśle.
Wyłóż cebulę na porcje ciasta, posyp pieprzem cayenne i posmaruj brzegi ciasta żółtkiem. Przełóż na blachę wysmarowaną oliwą i piecz w temperaturze 180 stopni. Cebularze będą gotowe po ok. 20 minutach. Najlepiej smakują na ciepło :)
Tosia
Własnej roboty - niebo! Piękne zdjęcia:)I jaka Ty jesteś szczuplutka:)
OdpowiedzUsuńZawsze nienawidziłam cebuli/jej zapachu,ale od pewnego czasu, mogłabym dodawać ją niemal do wszystkiego;)a,na takie drożdżowe cebularze z chęcią bym się skusiła!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię cebularze :)
OdpowiedzUsuńprzepadam za nimi. bardzo często zdarza mi się je kupować :)
OdpowiedzUsuńTo ja zapisuję :D
OdpowiedzUsuńCebularze- wspomnienie Lubelszczyzny :) Zrobione własnoręcznie smakują najlepiej!
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam cebularzy. Chyba zamiast tego zrobię sama, bo przepis kuszący:)
OdpowiedzUsuńSuper! Mam smaka na kolacyjnego cebularza. ;3
OdpowiedzUsuńPrzepis spadł mi niczym z nieba- wszystko mam, więc jutro będę pichcić;)
OdpowiedzUsuńpiękne pierwsze zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńTosiu,ja też wolę wytrawne ,przegryzki'.
OdpowiedzUsuńCebularze piękne.A pieprz kajeński z pewnością dodał im charakteru.
Pycha!
cebularze :), smak moich rejonów, jeden z ulubionych drożdżowych wypieków, koniecznie z makiem i posmarowane masłem :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądaja :)
OdpowiedzUsuńPiękne, jak malowane! Najbardziej uwielbiam takie jeszcze gorące....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Patrzę na nie i nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatnio piekłam cebularze... zjadłabym kilka takich... najlepiej jeszcze ciepłych :)
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłam takie cebularze nałogowo! Ostatnio trochę zapomniałam o nich, ale tak czy inaczej - wyglądają świetnie. ;)
OdpowiedzUsuńabsolutnie uwielbiam cebularze, zwłaszcza z makiem :)
OdpowiedzUsuńcebulerze wspaniałe a zdjęcia - smakowite :) piękny duet :)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam, pyszne!
OdpowiedzUsuńPrzepis wygląda kusząco:-). Świetne zdjęcia. Obserwuję i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJakie fajne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńCebularze muszą być pyszne. Pozdrowienia:)
Piekny koszyk!!! Ale cebularze wymiataja... jakby to powiedzial moj 16-letni siostrzeniec... :)
OdpowiedzUsuńAle nabrałam ochoty na taką bułeczkę:) mniam:)
OdpowiedzUsuńSuper fotki! A cebularze... no jak patrzę na nie, to strasznie burczy mi w brzuchu!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
smakowite jedzonko ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie ostatnio na spacerze poczułam zapach domowych cebularzy.. mmm, pycha.. <3 Również często wybieram wytrawne, no a cebularz (zwany tu również 'cebulakiem' a nawet pieszczotliwie 'cebulaczkiem') i kartoflaczek to absolutne hity.. :)
OdpowiedzUsuńByło dziś smakowicie :)
Świetnie się prezentują! To ostatnie zdjęcie jest super-bardzo mi się podoba:) U mnie w małopolsce też są takie jak Ty zrobiłaś-właśnie bez maku:) Wyglądają pysznie:) Nie ma to jak domowe przekąski:)
OdpowiedzUsuńCebulowe wypieki?? Doskonałe!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
uuuwielbiam cebularze (może dlatego, że jestem z lubelszczyzny)! wypróbowałam już kilka przepisów z blogosfery, ale tym razem skuszę się na ten. pozdrawiam! (współautorka studenckiego bloga:)))
OdpowiedzUsuńO, akurat moja Karolka skomentowała przede mną :).
OdpowiedzUsuńW stolicy trudno o dobrego cebularza! Te lubelskie są najlepsze i nie mają porównania z żadnymi innymi, a te Twoje chyba sama wypróbuję :).
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńMa jedno pytanko:) Czy mogę np. dzisiaj zrobić ciasto, zostawić do wyrośnięcia o przykryc ściereczką, a upiec je dopiero w dniu jutrzejszym
Dzień dobry.
UsuńPrzez noc ciasto wyschnie, ale można ten problem rozwiązać tak: proszę przygotować ciasto, uformować bułeczki według przepisu, położyć je na tacy wyłożonej pergaminem, przykryć ściereczką i zostawić na noc w lodówce.
Rano, przynajmniej 30 minut przed pieczeniem zostawić w ciepłym miejscu. Powinny się udać.
Pozdrawiam :)
It is now obviously, that motion in this direction requires the analysis of corresponding models of activation from us.
OdpowiedzUsuńhttps://www.liveinternet.ru/users/moimislishki/post490493682/