Zazwyczaj dzień zaczynam od owsianki, ale tak się złożyło, że słoik z płatkami owsianymi niespodziewanie opustoszał. W lodówce miałam jeszcze trochę ugotowanej kaszy jaglanej, więc mój śniadaniowy wybór padł na budyń. I to wcale nie budyń waniliowy, czy czekoladowy, a budyń jaglany.
Zazwyczaj przygotowuje go w ten sposób, że kaszę miksuję z bananem, mlekiem i kakao lub gorzką czekoladą. Ale tym razem sięgnęłam po mrożone wiśnie, które skarmelizowałam w miodzie, a na koniec podkręciłam limonką.
Wyszła z tego pożywna, różowa jaglanka, którą można serwować zarówno na śniadanie, jak i na deser. Już nie mogę doczekać się lata, kiedy będzie można ją zrobić ze świeżymi owocami!
Wiśniowo-bananowy budyń jaglany
- 200 g ugotowanej kaszy jaglanej
- 150 g mrożonych wiśni
- 3 łyżki miodu
- sok z 1/2 limonki
- banan
- Wiśnię wrzucamy do rondla, dodajemy miód i podgrzewamy ok. 5 minut, aż owoce się rozmrożą i skarmelizują. Odkładamy 2 łyżki wiśni do ozdoby.
- W pojemniku malaksera łączymy ugotowaną kaszę jaglaną, wiśnie (razem z sokiem), sok z limonki i banana. Całość miksujemy na gładką masę.
- Budyń dekorujemy wiśniami i bananem.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńBudyń jaglany, fajny pomysł. Smaczny i zdrowy :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł, dzięki.
OdpowiedzUsuń