Kto by pomyślał, że smaki aż tak mogą się zmienić. Jeszcze rok temu, gdyby ktoś mi powiedział, że będę szukać najlepszego dla mnie bobu, wybuchłabym mu szyderczym śmiechem w twarz. Gdy ktoś mnie pyta, czy jest coś, czego szczerze jeść nie lubię, odpowiadam, że jest. Strączkowe. Tak bardzo nie lubię strączkowych. Z fasolki po bretońsku lubię sos, kiełbasę i bułkę, z chilli con carne, zasadniczo carne, sos i wszystko poza fasolą, a cała podnieta młodym bobem zupełnie mnie nie dotyczy. Tfu, nie dotyczyła. Nagle coś we mnie pękło, jakby ktoś włączył jakiś nigdy nie włączany przycisk i stało się. Strączkowe nie tylko polubiłam, ale pokochałam. Zrozumiałam to ostatnio, gdy właśnie z rzeczonego chilli con carne zaczęłam niepostrzeżenie wydłubywać całą fasolę.
Tego lata z wielką przyjemnością gotuję więc młody bób. Cieszę się jak dziecko, gdy udaje mi się go ugotować al dente, wydłubać w całości ze skórek i podsmażyć na maśle. Ale ostatnio zaczęłam poszukiwać jeszcze lepszych rozwiązań. I wtedy właśnie wpadłam na przepis z Krytyki Kulinarnej- bób sycylijski, który miał być absolutnie odlotowy. Postanowiłam spróbować, choć nie byłabym sobą, gdybym nie zmieniła smaków, na trochę bardziej moje.
I wiecie co? Jest naprawdę dobry. Taka pyszna prostota, do podjadania przed telewizorem. Najlepszym recenzentem okazał się mój mąż, który przechodząc przez kuchnie porwał jedno ziarenko i przyszedł zdziwiony - co jest z tym bobem, że jest taki dobry?!
Marynowany bób z kuminem*
- 1 kg bobu
- 1 łyżka soli
- 1 łyżka cukru
Marynata:
- 1 szklanka wody
- pól szklanki oliwy
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżka soli
- 1 łyżka kuminu
- 1 łyżka mielonej ostrej papryki
- Do garnka nalej wody i zagotuj. Dodaj sól i cukier. Wrzuć bób i gotuj aż nasionka napęcznieją i pękną, u mnie zajęło to około 8 minut.
- Odcedź na sitku i zalej zimną wodą.
- Natknij skórkę każdego nasionka, lub lekko przyciśnij, tak aby zrobiła się mała szparka.
- W misce pomieszaj wszystkie składniki na marynatę (czosnek wyciśnij). Dodaj bób, dobrze wymieszaj i odstaw na 24 godziny do lodówki.
- Wyjmij z marynaty i jedz.
* na podstawie przepisu Krytyki Kulinarnej
Śliwka
Bardzo fajny pomysł na bób. Taki można również używać do różnych dań prawda? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swój blog :) https://jaglusia.wordpress.com/