Liczę na to, że każdy mi tym razem uwierzy, że dzisiejsze leniwe to zdecydowanie spontaniczna akcja. Rano upiekłam plastry mojej ulubionej dyni hokkaido, z dodatkiem różowego pieprzu i rozmarynu. Co więcej, dynię skropiłam dodatkowo oliwą z chilli. W czasie gdy się piekła, rozważałam czy zrobić ze zmiksowanej i upieczonej dyni burgery, czy może kopytka. Swoimi wątpliwościami podzieliłam się z Wami na Instagramie, a zdania były (jak to w życiu bywa) podzielone :)
Nie miałam za dużo czasu, dlatego stwierdziłam, że podwójnie dyniowe burgery (bo jeszcze z dyniowymi bułkami) zrobię następnym razem. A teraz zdecyduję się jednak na kopytka. Otworzyłam lodówkę i już sięgałam po kawałek oscypka, kiedy zobaczyłam twaróg. I wszystko stało się jasne. Gdzie dwóch się biję (burgery i kopytka), tam trzeci korzysta - dyniowe leniwe.
Świetnie się złożyło, bo od rana czułam się trochę leniwie, a dyniowo-twarogowe kluseczki robi się szybko i bezproblemowo. Nie przeszkadzało mi, że puree dyniowe było podkręcone pieprzem i rozmarynem, nadało to wręcz leniwym ciekawego smaku, ale oczywiście w wersji mniej odważnej możecie upiec dynię bez dodatków lub wzbogacić ciasto np. o cynamon.
Dyniowe leniwce podałam klasycznie, czyli z bułką tartą i cukrem :)
Dyniowe leniwe (2-3 porcje)
- 200 g upieczonej dyni *
- 150 g półtłustego twarogu
- jajko
- 250 g mąki pszennej + kilka łyżek do podsypania
- łyżka cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- podsmażona bułka tarta
- listki szałwii
- Dynię miksujemy blenderem na gładkie puree. Przekładamy do dużej misy i łączymy z twarogiem oraz żółtkiem.
- Białko ubijamy na puszystą pianę.
- Do masy dodajemy cukier, sól i mąkę (zostawiamy ok. 50 g). Mieszamy do połączenia składników.
- Następnie dodajemy ubite białka i dosypujemy pozostałe 50 g mąki, delikatnie mieszamy raz jeszcze.
- Masę przekładamy na stolnicę uproszoną mąką, formujemy cienkie wałeczki i nożem wycinamy pod kątem kluseczki. Układamy je na tacy posypanej mąką.
- Kopytka wrzucamy do wrzącej i osolonej wody, gotujemy ok. 4 minuty lub do momentu wypłynięcia kluseczek na wierzch.
- Odsączamy z wody i podajemy z bułką tartą, cukrem i szałwią.
** Ciekawym dodatkiem smakowym może być tu jeszcze gałka muszkatołowa lub cynamon.
Tosia
Przepysznie! :) leniwe akceptuje w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńojej, a ja mam właśnie 2,5kilogramową dynię na stanie!
OdpowiedzUsuń