Nie wyobrażam sobie lata bez jagodzianek! Na początku każdego sezonu jagodowego czekam, aż ceny na niebieskie owoce odrobinę spadną i szybko zabieram się za wypiek bułeczek. Jakoś tak przyjęłam zasadę, że co roku piekę je trochę inaczej, dlatego na blogu ukazało się już kilka przepisów.
Były jagodzianki z białą czekoladą, czekoladowe jagodzianki, a dziś przyszedł czas na ich trójkątną wersję z marcepanem. Mam wrażenie, że za każdym razem wychodzą coraz smaczniejsze. Może dlatego, że z roku na rok znam się z ciastem drożdżowym coraz lepiej, a to przekłada się na jakość wypieku. Sekretem tego przepisu jest powolne dodawanie do wyrabianego ciasta kawałeczków zimnego masła. Oprócz samej receptury na ciasto, polecam wszystkim dodatek marcepanu, bardzo apetycznie dopełnia smak słodko-kwaśnych jagód.
Jagodzianki upiekłam dziś spontanicznie i trochę się martwiłam co zrobię z taką ilością słodkich bułeczek. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, najpierw zapakowałam trzy lukrowane sztuki dla znajomych, a przed chwilą miałam w domu nalot niezapowiedzianych gości, więc zaskoczyłam ich jagodową niespodzianką. Wzięli też na wynos na śniadanie, więc ostatecznie okazało się, że upiekłam ich za mało :)
Trójkątne jagodzianki z marcepanem/ (8-9 sztuk)
Ciasto:
- 600 g mąki pszennej typ 550
- 50 g cukru
- 7 g suszonych drożdży instant
- 50 g zimnego masła
- 2 jajka
- 300 ml letniego mleka
- szczypta soli
- 500 g jagód
- 200 g marcepanu
- 3 łyżki cukru
- białko jajka
- 100 g cukru pudru
- 2-3 łyżki letniej wody
- Mąkę wsypujemy do misy, dodajemy cukier, suszone drożdże, rozbełtane jajka, sól.
- W rondlu podgrzewmay mleko, aby było letnie. Wlewamy płyn do suchych składników i wyrabiamy ciasto mikserem przez ok. 5 minut.
- Następnie dodajemy po kawałeczku zimnego masła i dalej miksujemy, aż ciasto je wchłonie.
- Elastyczne ciasto zostawiamy w misce, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
- W tym czasie jagody mieszamy z cukrem i kawałkami marcepanu.
- Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószony mąką blat. Dzielimy na 8-9 części. Każdą z nich wałkujemy na mały prostokąt, wykładamy po ok. 2 łyżki nadzienia i zlepiamy ciasto jak pierogi.
- Tak uformowane jagodzianki kładziemy w odstępach na blasze wyłożonej pergaminem. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 30 minut w ciepłym miejscu.
- Wyrośnięte jagodzianki smarujemy z wierzchu białkiem i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez 15 minut w 190 stopniach.
- Studzimy na kuchennej kratce. W tym czasie cukier puder łączymy z letnią wodą. Powstałym lukrem dekorujemy jeszcze ciepłe jagodzianki.
Hej, czy marcepan robisz sama, czy kupujesz gotowy?
OdpowiedzUsuńHej :)
UsuńTyle rzeczy robię w kuchni od podstaw (np. piekę chleb kilka razy w tygodniu), że przy domowym marcepanie już chyba bym zwariowała, także kupuję gotowy pod postacią marcepanowych "kartofelków" :) Może kiedyś się skuszę na domową wersję!
Pozdrawiam, Tosia.
Też chciałam pytać o marcepan! I o drożdże instant, szczerze mówiąc nigdy ich nie widziałam! :)
OdpowiedzUsuńHej :)
UsuńNa marcepanowe pytanie już odpowiedziałam wyżej, jeśli chodzi o drożdże to są one suszone, sprzedawane w saszetkach. Dużo piekę, dlatego wybieram zazwyczaj drożdże instant, bo łatwiej je przechowywać i można od razu połączyć ze składnikami.
Nie ma jednak problemu w szybkim przeliczaniu ich na drożdże świeże, wystarczy ilość drożdży suszonych podwoić, czyli w zaokrągleniu będzie to 15 g. Oczywiście wcześniej trzeba przygotować z drożdży rozczyn, w razie pytań służę pomocą jak to zrobić.
Pozdrawiam, Tosia.
Ja poproszę o informację jak zrobić rozczyn z drożdży :)
Usuń15 g świeżych drożdży kruszymy i wsypujemy do miseczki, dodajemy szczyptę cukru, łyżkę mąki i jakieś 40-50 ml letniego mleka (ilość odejmujemy już z proporcji ciasta). Mieszamy i zostawiamy na dosłownie kilka minut, czekamy aż drożdże zaczną pracować, warto przykryć, wtedy może ruszą szybciej :)
Usuńpoproszę jedną:)
OdpowiedzUsuńJagodzianek nigdy dość :) Z marcepanem jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie! Jagodzianki to moje ukochane drożdżówki :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Chyba w końcu też zrobię jagodzianki! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Kuszą!
OdpowiedzUsuńJa godzinki jak co roku trzeba spróbować ale z marce panem to jeszcze nie jadłam. Na pewno spróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Martyna z www.DojazdDoParyza.pl
... i kolejny przepis do ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńświetny przepis! wyszły pyszne:)
OdpowiedzUsuń