Złociste krążki, miękkie w środku i jednocześnie chrupiące. Usmażone krótko w głębokim tłuszczu. Obtoczone w kryształkach gruboziarnistej soli morskiej i zanurzone w lekkim, pikantnym sosie. Poprawiają humor, nadają się znakomicie jako przekąska przygotowana do wieczornego seansu z filmami (nominowanymi do Oscara). A to wszystko dzięki kilku prostym składnikom. Tylko jeden z nich jest bardziej egzotyczny.
Warzywa w tempurze były moim pierwszym pomysłem na przepis w ramach Tygodnia z 5 składnikami. Ostatnio przypomniałam sobie o tym daniu.
Rozkoszując się smakami pieczonego boczku, podanym z imbirowym purée z jabłek i grzybami shiitake wraz z młodym szczypiorkiem w tempurze (w gdyńskiej Sztuczce). Inspirując się japońską Tempurą, można stworzyć apetycznie skomponowane i zaskakujące danie. Technika ta, nie wyklucza jednak małych i szybkich przyjemności.
Tempura to po prostu mąka wymieszana z zimną wodą, czasem też z jajkiem i mąką ryżową. W cieście tym zanurza się warzywa oraz owoce morza i krótko smaży w głębokim tłuszczu. Tak przygotowane danie, podaje się zazwyczaj z dressingiem na bazie sosu sojowego i wina mirin.
Tematem dzisiejszego przepisu jest gotowanie z 5 składnikami, wyłączając mąkę, olej, cukier, sól i pieprz.
Dlatego zdecydowałam się usmażyć w ten sposób krążki cebulowe do których mam słabość. A nawiązując do kuchni japońskiej, wykorzystałam wasabi. Zielony chrzan japoński w połączeniu z majonezem i jogurtem naturalnym jest świetnym dipem do chrupiącej przekąski.
- 4 cebule
- 200 g mąki pszennej
- 150-170 ml zimnej wody
- jajko
- kilka kostek lodu
- sól gruboziarnista
- olej do smażenia
- łyżeczka wasabi
- łyżeczka majonezu
- 2-3 łyżki jogurtu naturalnego
- 30 minut przed przygotowaniem tempury, wkładamy mąkę do lodówki.
- Cebule obieramy i kroimy w grube plastry. Palcem popychamy środki, tworząc w ten sposób krążki.
- Majonez łączymy z wasabi i jogurtem naturalnym. Mieszamy trzepaczką.
- Do miski wsypujemy zimną mąkę. Wbijamy jajko i wlewamy zimną wodę (schłodzoną dodatkowo kostkami lodu). Ciasto na tempurę nie musi być wymieszane dokładnie, mogą zostać grudki.
- Maczamy w cieście krążki cebulowe i wrzucamy do woka lub głębokiego garnka z rozgrzanym olejem (do temperatury 160-170 stopni).
- Krążki smażymy przez 3-4 minuty, po czym odsączamy je z tłuszczu, przy pomocy ręcznika papierowego. Podajemy od razu.
o lubię, ale tylko ja, więc rzadko sobie robię.
OdpowiedzUsuńO, mniam mniam - przypomniało mi się moje ulubione danie wakacyjne ;)))
OdpowiedzUsuńSą pyszne i macie racje są idealne na przekąskę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńwspaniała to przekąska!!! lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tempure, a jej prawidlowe przygotowanie nie kazdemu sie udaje, wiec gratulacje :) super pomysl na dip
OdpowiedzUsuńSuper przekaska:) A wasabi uwielbiam:) Idealne polaczenie:)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie jadłam nic, co było "w tempurze". Nie mogę się przekonać...
OdpowiedzUsuń