Panie i Panowie, chłopcy i dziewczęta. Ogłaszam dzisiejszy dzień tłustą sobotą!
Pyszny pączek chodził za mną już od jakiegoś czasu. Myślałam, że z domową produkcją oraz konsumpcją wytrzymam do tłustego czwartku, zachowując pączkowy post, ale się nie udało. W tym roku świętować tłusto będę zatem dwukrotnie, dziś w tłustą sobotę, oraz 7 lutego.
Ochota na pączka naszła mnie w zupełnie niespodziewanym momencie. Dokładnie w chwili, kiedy szykowaliśmy z Pawłem prezenty dla trzech wyjątkowych babć. Przekładając sól gruboziarnistą, suszonymi płatkami róży w ozdobnych słoiczkach, zamiast kąpieli, zapragnęłam różanego pączka.
Marzenia są od tego, aby je spełniać, dlatego od rana dziś smażyłam puszyste pączusie z wodą różaną w cieście. Następnie je nadziałam konfiturą różaną, posypałam kwiatkami i oblałam lukrem. Prawdziwe niebo w buzi :) Wyszły jeszcze lepsze niż zeszłoroczne cytrynowe pączki z lemon curd!
Zachęcam do spróbowania.
Nawiązując jeszcze do marzeń. Bierzemy ze Śliwką udział w konkursie na Blog Roku 2012 w kategorii Zdrowie i Kulinaria. I etap konkursu polega na wysyłaniu smsów, dlatego liczymy na Waszą pomoc i "żebrosmsy"! Do dalszego etapu przechodzi tylko 10 blogów. Nam dziś się udało być w pierwszej 15, dlatego będziemy wdzięczne za Wasze wsparcie.
Wystarczy, że wyślecie smsa o treści D00194 (0 to zera) na numer 7122. Koszt wiadomości wynosi 1,23 zł brutto. Dochód z smsów zostanie przeznaczony na cele charytatywne, dlatego wysyłając wiadomość, możecie sprawić radość wielu osobom :)
Z góry dziękujemy!
Wystarczy, że wyślecie smsa o treści D00194 (0 to zera) na numer 7122. Koszt wiadomości wynosi 1,23 zł brutto. Dochód z smsów zostanie przeznaczony na cele charytatywne, dlatego wysyłając wiadomość, możecie sprawić radość wielu osobom :)
Z góry dziękujemy!
Różane pączki/ 15 sztuk
- 550 g mąki pszennej
- 20 g świeżych drożdży lub 10 g suchych drożdży instant
- 250 ml mleka
- 100 g masła
- 3 jajka
- 70 g cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki wody różanej
- skórka z 1/2 cytryny
- konfitura/marmolada różana (15 łyżeczek)
- olej do smażenia np. słonecznikowy
- 250 g cukru pudru
- 3 łyżki gorącej wody
- łyżka wody różanej
- płatki suszonych kwiatków róży
- Mąkę przesiewamy do misy i mieszamy z solą. Robimy w mące wgłębienie i dodajemy na środek rozkruszone świeże drożdże. Zasypujemy je 2 łyżkami cukru.
- W rondelku podgrzewamy mleko (100 ml), aby było letnie. Zalewamy drożdże mlekiem, mieszamy i odstawiamy na 10 minut.
- Do rondla wlewamy pozostałą porcję mleka (150 ml) i dodajemy masło. Podgrzewamy na małym ogniu do rozpuszczenia masła, a następnie studzimy.
- Do misy z przyszłym ciastem dosypujemy cukier i wbijamy jajka. Zaczynamy wyrabiać ciasto mikserem, stopniowo wlewając letnie mleko rozpuszczone z masłem. Dodajemy także wodę różaną i skórkę z cytryny. Ciasto wyrabiamy ok. 10 minut. Po tym czasie przykrywamy misę ściereczką lub folią spożywczą i stawiamy w ciepłym miejscu, bez przeciągów na godzinę.
- Po wyrośnięciu ciasta, odpowietrzamy je i dzielimy na 2 części. Delikatnie oprószamy stolnicę mąką i wałkujemy 1 porcje ciasta, na placek o grubości 1 cm. Pozostałe ciasto przykrywamy, aby nie wyschło.
- Za pomocą szklanki lub wykrawaczki, wycinamy z ciasta kółka o średnicy 7 cm. Przyszłe pączki przekładamy na tacę wyłożoną pergaminem. Czynność powtarzamy.
- Ciasto przykrywamy ściereczką, stawiamy w ciepłym miejscu na 30 minut, do wyrośnięcia pączków.
- W dużym garnku rozgrzewamy olej do smażenia. Wrzucamy kawałek chleba na głęboki tłuszcz. Gdy zacznie skwierczeć, wyjmujemy go, mając pewność, że temperatura oleju jest odpowiednia.
- Wrzucamy pączki na rozgrzany tłuszcz i smażymy po 2 minuty z każdej strony. Usmażone pączki odsączamy z tłuszczu, przy pomocy ręcznika papierowego.
- Do miseczki wsypujemy cukier puder. Dodajemy wodę różaną oraz 3 łyżki gorącej wody. Mieszamy trzepaczką uzyskując lukier.
- Do szprycy przekładamy konfiturę z róży. Pączki odwracamy i od spodu nadziewamy konfiturą. Nadziane pączki kładziemy na kuchennej kratce, posypujemy suszonymi kwiatkami i polewamy lukrem.
Rety Tosia! To moje ulubione pączki! Ale Paweł ma z Tobą dobrze! Aż mu zazdroszczę ;D
OdpowiedzUsuńPolecilabyś mi dobrą konfiturę rożaną?
Bajeczne! Piękne!
OdpowiedzUsuńszukam dobrego przepisu na pączki i widzę, żem chyba znalazła :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba drugie zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńA pączki przepysznie wyglądają, w tym roku też zamierzam zrobić i to pierwszy raz;)
Wyszły piękne! Jednak klasyka to klasyka.
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Wyglądają lepiej niż z cukierni! :))
OdpowiedzUsuńO MAMO!!!!!!!!!!!!!!! BOSKIE!
OdpowiedzUsuńwpraszam się na te cudowne pączki, bez dwóch zdań :-)
OdpowiedzUsuńnie nie, nie obchodzę tłustego czwartku ale te pączki to mi się bardzo podobają:)
OdpowiedzUsuńwyglądają tak pysznie , tak leciutko i jeszcze ta róża ,ach
OdpowiedzUsuńMniam ale bym zjadla....! Apetytu narobilas ze hej:) Powodzenia w konkursie:)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie! :)
OdpowiedzUsuńoj u mnie też sobota była tłusta i pączkowa :) pewnie niedziela też będzie :D
OdpowiedzUsuńpączuszki wyglądają przesmacznie!
Tosiu też miałam ochotę na pączka,ale skończyło się na ulubionej cukierni ;) Masz zacięcie.
OdpowiedzUsuńA pączki ślicznie udekorowane ♥
swietne! musza przepieknie pachniec :)
OdpowiedzUsuńNo cudne są! I do tego różane- uwielbiam zapach i smak konfitury/marmolady różanej. BOSKIE!:)
OdpowiedzUsuńAch piękny jest karnawał...:-)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie mnie oczarowało,rozsmakowało...
OdpowiedzUsuńTosiu,co za cudowne pączki!
I masz mój głos w konkursie.
Cudownej niedzieli!
mniam mniam! pychotki! robiłam kiedyś różane i moim zdaniem przebijają wszystkie inne smaki :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne :)
OdpowiedzUsuńMatko, co za pyszność....:)
OdpowiedzUsuńProwadzę bloga kulinarnego (mam 13 lat) i startuję w konkursie na Blog Roku, tyle że w kategorii Teen :) Zachęcam Panie do odwiedzenia mojego bloga oraz wsparcia koleżanki "po fachu" ;)
OdpowiedzUsuńwww.nastolatkawkuchni.blog.onet.pl
Idealne!
OdpowiedzUsuńOjej, aż poczułam ten różany zapach :) Mmmm... :)
OdpowiedzUsuńCo do smażenia to ja wolę smażyć na rzepakowym - nie ma swojego smaku i daje się dość dobrze odsączyć potem z pączków po usmażeniu :)