Po jaki smak najchętniej sięgacie mając w rękach bombonierkę? Widząc opakowanie Merci, albo pudełko z czekoladkami prawie zawsze najpierw sięgam po smak nugatowy :)
Mam słabość do tego deseru. Doskonale pamiętam smak pierwszego prawdziwego nugatu degustowanego we Francji i tego kupionego w Barcelonie, w postaci hiszpańskiego odpowiednika - Turrón.
Raczej trudno go znaleźć na polskich stołach podczas tradycyjnej kolacji wigilijnej. Za to często jest przygotowywany w święta Bożego Narodzenia w Hiszpanii.
Na święta wymarzyłam sobie domowy nugat. Zrobiłam go już wczoraj i jeśli nikt go nie podkradnie, to swobodnie będzie mógł poczekać w lodówce do świąt.
Samo przygotowanie wbrew pozorom nie jest wcale trudne, wymaga jedynie cierpliwości. Gotowanie syropu cukrowo-miodowego trwa dosyć długo, ponieważ przy pomocy termometru cukierniczego trzeba doprowadzić do temperatury 155 stopni. Syrop wlewamy powoli do ubitych białek i ubijamy masę mikserem przez 10 minut. Etap ten może zniechęcić, jeśli nie posiada się miksera planetarnego. Uważam jednak, że dla domowego nugatu warto się przemęczyć.
Mój nugat jest z suszoną żurawiną i solonymi pistacjami. Możecie wybrać do niego zupełnie inne bakalie np. migdały i suszone figi. Polecam przepis wszystkim miłośnikom tego słodkiego deseru :)
Nugat z pistacjami i żurawiną
- 250 g cukru
- 125 ml miodu
- 125 ml wody
- szczypta soli
- 2 białka (o temperaturze pokojowej)
- łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 80 g solonych pistacji
- 80 g suszonej żurawiny
- W rondlu z grubym dnem umieszczamy cukier, miód, sól i wodę. Całość gotujemy do rozpuszczenia składników.
- Białka ubijamy na sztywną pianę (sprawdzamy odwracając miskę "do góry nogami").
- Do garnuszka wkładamy termometr cukierniczy i gotujemy karmel do momentu aż termometr osiągnie temperaturę 155 stopni (trwa to długo). Aby sprawdzić czy karmel na pewno jest gotowy, należy łyżkę syropu wylać do szklanki z bardzo zimną wodą. Tworzące się twarde "tafle" są oznaką odpowiedniej temperatury.
- Do ubitych wcześniej białek wlewamy bardzo powoli syrop cukrowo-miodowy, miksując masę przez 10 minut, na najwyższych obrotach miksera.
- Do nugatu dodajemy pistacje oraz żurawinę i mieszamy.
- Kwadratową formę wykładamy folią spożywczą lub pergaminem. Nugat przekładamy do formy. Dłonie zwilżamy zimną wodą i wyrównujemy ręcznie wierzch. Formę przykrywamy folią i wkładamy do lodówki na całą noc.
- Następnego dnia nugat kroimy ostrym nożem na kwadraty lub trójkąty.
nigdy nie jadłam nugatu! czy smak przypomina karmel? może zrobię :D tylko jak mam wiedzieć jaka jest temp jeśli nie posiadam tego termometru?
OdpowiedzUsuńTrochę tak, to taki miodowy karmel połączony z ubitymi białkami i bakaliami :)
UsuńZapomniałam dopisać o termometrze. W przepisie jest to uwzględnione :
Usuń"Aby sprawdzić czy karmel na pewno jest gotowy, należy łyżkę syropu wylać do szklanki z bardzo zimną wodą. Tworzące się twarde "tafle" są oznaką odpowiedniej temperatury."
no widziałam to :D
Usuńto może spróbuję
Bardzo przydatne! Zapisuję i spróbuję przygotować:]
UsuńJakie to musi być pysznie słodziutkie :) Wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam nugat! przepyszny jadłam w hiszpanii oczywiście, ale też wspaniały dostałam z RPA wizja domowego nugatu jest baardzo kusząca!
OdpowiedzUsuńnie wierzę, jaki efekt można osiągnąć łącząc ze sobą kilka składników i trochę pasji :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam ! :)
Ale smakowitość.. :)
OdpowiedzUsuńJejku,jakże to musi być pyszne!:)
OdpowiedzUsuńAle kusi :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych smaków zakosztowanych w Hiszpanii, zdjęcia ociekają słodyczą :D
OdpowiedzUsuńMiałybyśmy pecha, dostając jedną bombonierkę, bo i ja najpierw wyjadam te nugatowe...:D Potem orzechowe...nom nom.
OdpowiedzUsuńDomowy nugat brzmi jak szaleństwo (widzę już oczyma wyobraźni ten chaos we własnej kuchni) ale wyszedł cudownie...I smakuje pewnie niebiańsko ;)
oj, jak kusi ten nugat! chyba wykorzystam na prezent świąteczny :) !
OdpowiedzUsuńWspaniały nugat, myślisz, że dotrzyma do świąt, bo ja szczerze wątpię :)
OdpowiedzUsuńcudowny!!! i te kolory! wspaniałości smaku nawet wyobrazić sobie nie umiem ;)
OdpowiedzUsuńakurat rozmawialiśmy kilka dni temu na hiszpańskim o turronie i pomyślałam, że bardzo chciałabym go spróbować! :D
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu! Tak, nugat to zdecydowanie mój smak
OdpowiedzUsuńUwielbiam nugat. Zauroczył mnie od pierwszego kęsa. To coś wspaniałego i teraz wiem, że przy odrobinie wysiłku można go zrobić w domu. Dodatek solonych pistacji musi nieźle podkręcać słodki smak nugatu :-)
OdpowiedzUsuń