sobota, 9 czerwca 2012

Słodka sobota #58: Truskawkowe eklerki


































Nie przepadam za ptysiami, za to uwielbiam eklerki. 
To trochę bez sensu, bo przecież oba desery wykonane są z ciasta parzonego. Chyba to kwestia kształtu ptysi, kremu z bitej śmietany (nudaa) i tego, że są za duże. 
Trudno je jeść w towarzystwie, ale Jolanta Kwaśniewska potrafi temu świetnie zaradzić. Udowodniła to już w słynnej scenie, pokazując publiczności jak należy jeść ptysia w programie Lekcja Stylu na Tvn Style ;)
W przypadku eklerków porady tego typu nie będą potrzebne, moje eklerki są małe i zgrabne, dzięki temu można je zjeść w elegancki sposób.
Uwielbiam w nich klasyczny krem budyniowy, ale zdecydowałam, że zaszaleję wykorzystując truskawki. Truskawkowe eklerki są przepyszne, a samo ciasto wyszło niezwykle delikatne.
Jak byłam młodsza to miałam wrażenie, że zrobienie domowych eklerków to niezwykły wyczyn kulinarny. W rzeczywistości jest jednak na odwrót, robi się je naprawdę szybko i przyjemnie. 
Idealne na słodką sobotę :)



Truskawkowe eklerki
  • 100 ml mleka
  • 150 ml wody
  • 100 g masla
  • 150 g mąki pszennej
  • 50 g wiórków kokosowych
  • 4 jajka
  • 1/2 łyżeczki soli
  • łyżka cukru
  •  Krem truskawkowy:
  • 120 g truskawek
  • 80 g mascarpone
  • łyżka cukru
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • Polewa czekoladowa:
  • 40 g czekolady mlecznej
  • 40 g czekolady gorzkiej
  • łyżka masła
  1. W rondelku umieszczamy wodę, mleko, masło, cukier i szczyptę soli. Gotujemy na małym ogniu. Gdy masło się rozpuści, a płyn zacznie wrzeć zdejmujemy rondel z ognia. 
  2. Dosypujemy powoli mąkę, mieszamy drewnianą łyżką, aż do uzyskania gładkiej masy. Przekładamy do miski i odstawiamy na kilka minut do ostygnięcia.
  3. Następnie dodajemy jajka i mieszamy je drewnianą łyżką razem z masą. Powstanie nam gładka i błyszcząca, lekko klejąca masa. Na koniec dodajemy wiórki kokosowe i jeszcze raz mieszamy.
  4. Blachę wykładamy pergaminem. Ciasto przekładamy do szprycy i wyciskamy eklerki o wymiarach 10 cm x 3 cm. Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika o temperaturze 200 stopni. Pieczemy przez 15 minut. Eklerki wyciągamy z piekarnika, przenosimy na kratkę kuchenną i studzimy.
  5. Truskawki miksujemy z mascarpone i cukrem. Żelatynę zalewamy łyżką zimnej wody i odstawiamy na kilka minut. Następnie wlewamy 2 łyżki wrzącej wody i dokładnie mieszamy. Gdy żelatyna zacznie gęstnieć dodajemy ją do masy truskawkowej i miksujemy. Krem truskawkowy wkładamy na minimum godzinę do lodówki.
  6. Połowę eklerków (te które będą na dole) lekko spłaszczamy i przekładamy kremem truskawkowym.
  7. Gotujemy wodę w garnuszku, gdy zacznie wrzeć kładziemy miseczkę nad rondel, tak by nie dotykała wody. Wrzucamy połamaną czekoladę i masło, mieszamy aż do rozpuszczenia. Tak przygotowaną czekoladą smarujemy wierzch eklerków i posypujemy wiórkami kokosowymi.
  8. Eklerki najlepiej smakują lekko schłodzone.



















Tosia

25 komentarzy:

  1. Wyglądają bardzo smacznie :) Ja lubię i ptysie i eklerki.

    PS: Jolanta Kwaśniewska pokazywała jak jeść bezę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, specjalnie to sprawdziłam :)

      http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100627/REPORTAZ/49443827

      "- Zasłynęła pani lekcją jedzenia bezy, tak barwnie opisaną przez Józefa Oleksego.
      - To był ptyś! "

      Usuń
  2. wyglądają przepysznie! wpadam na takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie eklerki to mnie też przekonują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. eklerki kojarzą mi się zawsze z Sopotem :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również uwielbiam eklerki:) I chętnie zjadłabym je na śniadanie:) Co za weekendowa rozpusta:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze byłam przekonana, że eklerki są bardzo pracochłonne. Robi się je szybko i przyjemnie? To coś dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też wolę eklery bardziej niż ptysie:))) właśnie mi przypomniałaś, że już dawno nie raczyłam się tym pysznym ciastkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och jak Ty coś wymyślisz, to od razu jest niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię eklerki, a mascarpone z truskawkami, to ostatnio mój krem bazowy do wielu deserów, jest pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja ogólnie nie przepadam za tym ciastem. Zarówno na ptysie i eklerki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mniam! Zaczynam kombinować jakby się tu wkręcić do Was na te słodkie soboty:P
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. OMG. można prosić chociaż jednego?:D
    powiem że ja tez myslałam ze robienie ciasta parzonego to czarna magia, i dopiero w tym roku poraz pierwszy je zrobiłam... aż wstyd sie przyznawać :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ale mam chetke na takiego eklerka, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie sympatyczne eklerki,slicznie wyglądają. :)
    Z truskawkami muszą smakować bombowo!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. oj, jakie śliczne.
    wiesz, takich to jeszcze nie jadłam! urocze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie one ładne! Z truskawkami - świetny pomysł!

    Udanej niedzieli,
    Edith

    OdpowiedzUsuń
  17. Nadzienie brzmi zachęcająco, z truskawkami nie próbowałam.;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Małe, truskawkowe pyszności! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ślinka mi cieknie jak patrzę na te malutkie cudeńka :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam, małe z pysznym truskawkowym nadzieniem! Bajka!

    OdpowiedzUsuń
  21. teraz to mi też burczy w brzuchu :c

    OdpowiedzUsuń
  22. ojjjjjjj cudowne ! Fajne zdjęcia i te eklerki takie owocowe...mm mi też zaburczało :)

    OdpowiedzUsuń
  23. I tak nie mam narzędzi do przyrządzenia (nie mam i nigdy nie miałam szprycy), ale przykro mi o tę żelatynę. Podstawowa informacja: nie wszyscy są mięsożerni, a zagęstniki roślinne są jadalne dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...