Ostatnio cierpię na brak czasu, to okropne uczucie, kiedy czujesz, że wskazówki zegara tykają szybciej, a dni mijają jak szalone. Nie jest to jednak dla mnie powód, aby odmawiać sobie kulinarnych przyjemności.
Dlatego sięgam po gorący kubek, ale nie taki z proszku..
Wyciągam wcześniej przygotowany bulion i poświęcam 40 minut na zrobienie zdrowej zupy, która dodaje mi energii, a jej konsumpcja sprawia mi przyjemność :)
Z tęsknotą czekam na wiosenne nowalijki, jednak staram się doceniać składniki, które są dostępne teraz. Do zrobienia kremowej zupy wybrałam brokuły i słodkie ziemniaki. Uwielbiam pikantną kuchnię, dlatego jako dodatek do delikatnego kremu wybrałam pastę harissa, którą możecie kupić w sklepach typu "kuchnie świata". Jeśli macie czas i ochotę to możecie wypróbować domowej pasty. Notka o niej pojawiła się we wrześniu, możecie zajrzeć w jaki sposób można ją jeszcze wykorzystać : Pikantne oblicza harissy.
W ramach ciekawostki chciałam zwrócić Waszą uwagę na kubek, który widnieje na zdjęciu - można po nim pisać kredą, świetny gadżet :)
Krem brokułowy z batatem
- brokuł
- 2 bataty
- 1,5 l bulionu (z kurczaka lub z warzyw)
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- łyżka masła
- łyżka oliwy z oliwek
- świeżo mielona sól gruboziarnista
- świeżo mielony kolorowy pieprz
- ziarna słonecznika
- sól
- Bataty obieramy i kroimy niezgrabnie w kostkę (nie ma znaczenia w jaki sposób, ponieważ zostaną zmiksowane). Wrzucamy na rozgrzaną oliwę z masłem do głębokiego garnka i dodajemy posiekaną cebulę i czosnek. Smażymy przez 4 minuty co jakiś czas mieszając.
- Odlewamy oliwę i dodajemy różyczki brokuła, zalewamy bulionem i gotujemy przez 30 minut na małym ogniu.
- Zupę przyprawiamy świeżo mielonym pieprzem oraz solą i miksujemy za pomocą blendera na gładką masę. Próbujemy krem i ewentualnie przyprawiamy jeszcze do smaku. Krem podajemy z odrobiną pikantnej harissy i posypujemy ziarnem słonecznika.
- 10 suszonych papryczek chilli
- 3 ząbki czosnku
- 50 ml oliwy z oliwek
- łyżka soku z cytryny
- łyżeczka kolendry
- łyżeczka kuminu
- łyżeczka pieprzu
- 4 łyżki przecieru/koncentratu pomidorowego
- szczypta soli
Papryczki wrzucamy do miseczki, zalewamy wrzątkiem i przykrywamy na pół godziny. Odsączamy z wody, usuwamy szypułki papryczek (jeśli nie chcemy zbyt ostrej harissy - także usuwamy nasiona). Wszystkie składniki ze sobą łączymy i miksujemy za pomocą blendera. Harissę podajemy z kremem brokułowym.
Tosia
U nas wczoraj krem z batatów gościł :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta Wasza zupa!
Pozdrawiamy :)
cudowny !
OdpowiedzUsuńa kubek.. marzenie :)
Tosiu,wspaniała wiadomość - nie masz czasu,ale gotujesz pyszne zupy!
OdpowiedzUsuńMam szacunek dla takiej postawy.Nie cierpię jedzenia byle czego.
Nawet jak gonię czas,zawsze mam go na przygotowanie posiłku.
kusząca ta kremowa zupka;)
OdpowiedzUsuńsmakowicie i zdrowo! :)
OdpowiedzUsuńSkąd masz taki świetny kubek? :)
OdpowiedzUsuńPyszna zupka, szkoda, że batatów w zasięgu brak :(
Kubek kupiłam w sklepie Flo w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. Tutaj znalazłam gdzie jeszcze jest Flo w Polsce http://flo-store.com/ :)
UsuńGorący kubek, jak marzenie!
OdpowiedzUsuńjaki fantastyczny, genialny kubek <3
OdpowiedzUsuńDziewczyny, może byście jednak zmieniły to udowadnianie, że nie jesteśmy automatami przy dawaniu komentarzy... To sprawia, że nie chce się komentować, mimo, że strona bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńPolecam tu: http://klubkotajasna8.blogspot.com/2012/03/weryfikacja-obrazkowa.html
Jeśli checie tak mieć, to sory.
Proponuję usunąć potem ten komentarz, jako nie na temat;-)
Doskonale rozumiem, bo też mnie to często męczy na innych blogach. Kiedyś nawet ustawiłam wersję bez weryfikacji, a potem nie pamiętam czemu pojawiła się znowu. Dzięki za cynk, rzeczywiście warto to zmienić. Pozdrowienia :)
Usuńojej ale świetny kubek :D
OdpowiedzUsuńKubeczek takiej zupy aż chce się zjeść :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie smaków, Zawsze jadam klasyczny z serem ! a tu takie ciekawe połączenie,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,
szana-banana,
www.gastronomygo.blogspot.com
ostatnio myślałam o słodkich ziemniakach :D i ten brokuł!!
OdpowiedzUsuńmmm takie zupy są zdecydowanie najlepsze!
OdpowiedzUsuńnigdzie nie mogę dostać batatów, ale jak mi się uda to zrobię zupę ^^.
OdpowiedzUsuńchcę ten kubek, z tą zupą w środku. Jestem ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńO tak, nawet jeśli zajęć jest dużo, nie można odmawiać sobie takich pyszności (skąd ja to znam? ;))
OdpowiedzUsuńZupa z brokułami - pycha! Ciekawa jestem smaku batatów - jak bardzo różnią się od zwykłych ziemniaków?
Flo jest rownież w Warszawie :) I to nie jeden :)
OdpowiedzUsuńZupa wygląda bardzo rozgrzewająco. Akurat coś na przednówek :)
Taki domowy "goracy kubek" musi byc pyszny! Dobrze miec w zapasie troche bulionu, wtedy przygotowanie takiej zupy to pestka.
OdpowiedzUsuńPycha! Uwielbiam krem brokułowy, choć w wersji z batatem nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kubeczek, pożywna zupka!
OdpowiedzUsuńZupka super! :)
OdpowiedzUsuń(jesteście w 'ulubionych' na fan page'u mojego bloga ;)
Mam nadzieje, że będziecie miały jeszcze więcej czytelników :D
http://www.facebook.com/pages/Cookme/242176302511032
zjadłabym taki krem z niekłamaną przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię takie kremy. Chyba przerzucę się na nie na dobre. :D
OdpowiedzUsuńKubek z Nanunana? ;)
OdpowiedzUsuńZ Flo :)
Usuńu mnie też były bataty ostatnio w zupie-krem:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
nasze gotowanie
zupka fajna i kubek fajny :-D
OdpowiedzUsuńWczoraj zrobiłam Waszą zupkę :) Wyszła ciut za rzadka, ale to pewnie dlatego, że dodałam tylko jednego batata. Nieistotne, bo i tak wyszła przepyszna :) Pozdrawiam i powodzenia z nową stroną!
OdpowiedzUsuń