sobota, 3 grudnia 2011

Słodka sobota #30: Cup-keksy

Sezon świąteczny na Burczymiwbrzuchu uważam za otwarty! Mimo, że jeszcze nie czuję, żeby poza blogiem zaczął się na dobre. Nie słyszałam jeszcze w radiu mojego ukochanego "Last Christmas", nie pada śnieg, a w telewizji jeszcze nie zapowiedzieli świątecznych hitów. 
W tym roku intensywnie myślę nad ulepszeniem wigilijnych potraw. Tradycja tradycją, ale czasem warto coś zmienić. 
Choć na naszym stole w Wigilię nigdy nie znajdziecie keksu, raczej makowiec, lub sernik, postanowiłam połączyć smak tradycyjnego wigilijnego ciasta i uroczych cupcakesów. I chociaż muffinki o smaku keksu z pysznym kremem jabłkowym raczej nie będą pasować do wigilijnego stołu, świetnie nadają się do schrupania w okresie przedświątecznym, żeby "słodko" się nastroić:)

Cup-keks (12 muffinków)
- 200g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 60g cukru
- 130 miękkiego masła
- 2 łyżki syropu klonowego
- szczypta soli
- 200ml mleka
- 1 łyżka wiśniówki
- 1 łyżeczka cynamonu
- skórka starta z 1 pomarańczy
- 250g bakalii (użyłam mieszanki keksowej)
Krem:
- 500g mascarpone
- 250g prażonych jabłek (w słoiczku, do szarlotki)
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- sok z połówki cytryny
- ew. cukier
- bakalie do dekoracji

W misce pomieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. W innej misce połącz miękkie masło z cukrem i syropem klonowym i zmiksuj na gładką masę. Oddziel białka od żółtek i żółtka dodaj do masy maślanej, całość zmiksuj. Następnie powoli przesypuj do masy mąkę, cały czas miksując. Dodaj mleko, wiśniówkę, cynamon i zetrzyj skórkę z pomarańczy, zmiksuj. Na koniec dodaj bakalie i całość pomieszaj łyżką.
Przygotowane na boku białka ubij tak, aby po podniesieniu miski do góry nogami białka się nie wylewały. Dodaj białka do masy i pomieszaj delikatnie łyżką, tak aby składniki się połączyły, a białko nie straciło puszystości.
Formę do muffinków wyłóż papilotkami i przełóż do nich łyżką masę do ich wysokości. Piecz przez około 30 minut.
W czasie, gdy muffinki się pieką, zmiksuj mascarpone z prażonymi jabłkami, cynamonem i sokiem z cytryny. Dodaj cukru, jeśli twoje jabłka nie były wystarczająco słodkie. Krem wsadź do lodówki na około pół godziny.
Gdy muffinki wystygną, pokryj je kremem używając rękawa cukierniczego. Udekoruj bakaliami.

Śliwka

18 komentarzy:

  1. krem z mascarpone i w ogóle.... BAKALIE! niech już będą święta! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się w pełni, ja tez juz chcę święta, chociaż jeszcze przede mną kilka prób na ciasta, bo jeszcze nie mam do konca ustalonego slodkiego menu świątecznego. Takie cupkeksy to rewelacyjny pomysł a nie wspomnę o tym kremie, jeszcze nie próbowałam, ale to moje przeciąganie nie potrwa już długo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm, pychota. Fantastycznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Łoł, pomysł jest mega! Chętnie wciągnęłabym takiego cup-keksa ;). Ja już słyszałam "Last christmas", ale nie widziałam za to reklamy coca-coli.. :).
    PS. Tylko gdzie jest śnieg? :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja takie muffinki mogłabym jeść okrągły rok :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nazwa rewelacyjna! zresztą wygląd - i jestem pewna, że smak - również

    OdpowiedzUsuń
  7. Taką babeczkę to ja zawsze i wszędzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne:) Poczęstuję się z radością takim kulinarnym cudem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takim ciachem miło umilić sobie okres przedświąteczny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocze są te keksiki:)) Cudowny jest przedświąteczny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja piekę szaleńczo ciastka, prawie codziennie i chociaż jest nas tylko dwoje, ciągle ich ubywa! ;>
    Podoba mi się ten cudny krem... I jak pięknie położony!

    OdpowiedzUsuń
  12. mój Tata byłby zachwycony!
    koniecznie muszę je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Taaak, kiedy slyszysz w radiu "Last Christmas", to wiedz, ze cos sie dzieje ;)
    Swietne te swiateczne mini-keksiki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pysznosci!:) A u mnie to juz wszedzie muzyka swiateczna, wystawy swiateczne, choinki, renifery i tym podobne rzeczy na trawnikach sasiadow:) Jednym slowem sezon swiateczny jak najbardziej rozpoczety... no ale ja w mieszkam w Kaliforni... tutaj zaczynaja swietowac Christmas zaraz po Thanksgiving! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Można się najeść już patrząc na te cudeńka.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mniam, uwielbiam muffiny! A takie nakromowane to niebo w gębie ;)

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...