czwartek, 1 grudnia 2011

Tajskie placuszki rybne z sosem słodko-kwaśnym


Dość bezczelnie nazwałam je tajskimi, mimo że nie wiem, czy Tajowie o moim pomyśle słyszeli. Ratuje mnie fakt, iż dodałam do nich wiele popularnych w tamtych rejonach przypraw i ziół, które są też bardzo drogie mojemu sercu (a może żołądkowi?). 
Kuchnia tajska jest przedmiotem moich eksperymentów od dawna (czemu dawałam wyraz chociażby tu) i często dogadzam sobie odwiedzając opisaną kiedyś przez mnie Restaurację Thai Thai w Sopocie. Mimo że przyprawy dla niektórych mogą brzmieć bardzo egzotycznie, są powszechnie dostępne w supermarketach, a potrawy z nich wyczarowane są zwykle bardzo łatwe do przygotowania samodzielnie w domu. 
A tak z innej beczki, czy zauważyliście jak trudno w sklepach znaleźć świeże ryby? Ja, mimo że mieszkam nad morzem zwykle mam z tym wielki problem. Rybacy sprzedają je bardzo wcześnie rano i do tego oczywiście są ograniczeni do gatunków bałtyckich, a najbliższa hala wymaga dłuższej podróży do sąsiadującego miasta. Zastanawiam się, co się stało z małymi sklepikami rybnymi? Czy nie ma takiego zapotrzebowania? 
Wczoraj miałam szczęście, świeżutkiego dorsza dostałam prosto od rybaków, ale jeśli wy nie macie takich możliwości to i tak zachęcam do spróbowania:)

Tajskie placuszki rybne z sosem słodko-kwaśnym (ok. 15 placuszków)
- 500g świeżej białej ryby (ja użyłam dorsza)
- "doniczka" kolendry (oczywiście bez samej doniczki i piasku;))
- 2 łyżki czerwonej pasty curry
- 5cm gruby kawałek imbiru
- 1 duży ząbek czosnku
-  pół papryczki chilli bez pestek
- 1 łyżeczka mielonej trawy cytrynowej
- 1 limonka (skórka i sok)
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 pęczek szczypiorku razem z cebulką
- 1 jajko
- 3 łyżki mąki
- sól, pieprz
- oliwa do smażenia
- sos słodko-kwaśny

W mikserze zmiksuj kolendrę, pastę curry, obrany ze skórki imbir i czosnek, papryczkę chilli, startą skórkę z limonki i sok z niej, trawę cytrynową, cebulkę od szczypiorku i sos sojowy. Gdy powstanie jednolita masa, dorzuć obrane ze skórki filety z białej ryby i zmiksuj na jednolitą masę. Szczypiorek poszatkuj, dorzuć do masy i wymieszaj łyżką. Dodaj jajko i dokładnie wymieszaj, a następnie mąkę trochę soli i pieprz i również wymieszaj.
Na patelni rozgrzej tłuszcz. Uformuj placuszki w rękach i umieść na patelni. Smaż na średnim ogniu ok 1minutę z każdej strony. Gotowe placki połóż na ręczniku papierowym, żeby osączyć je z tłuszczu. Smażąc co jakiś czas dolewaj oliwę. 
Gotowe placki podawaj z sosem słodko-kwaśnym, udekorowane świeżą kolendrą. 

Śliwka

13 komentarzy:

  1. Świetnie wyglądają. Takich placuszków jeszcze nie jadłam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniały mi się wakacje nad morzem i kupowanie ryb.. ojejku jakie one były dobre! Gdybym złapała takiego dorsza to wzięłabym się za placuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny przepis, ponieważ wszystkie składniki mam w domu i nie wiem jak je wykorzystać, jak znajdę miejsce w tygodniowym menu, żeby wcisnąć gdzieś to danie, na pewno skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszne, lubię takie smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja tak dorsza lubię mmm :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają świetnie, a do tego są z moim ulubionym sosem słodko-kwaśny. Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Smakowite i aromatyczne składniki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają bosko :) Ale do smażenia lepszy od oliwy jest olej rzepakowy. I zdrowszy jest :)

    OdpowiedzUsuń
  9. placuszki wyglądają bardzo apetycznie ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne te placki!
    A co do ryb - w moim mieście są na pewno dwa sklepiki rybne (a może i więcej), gdzie mogę świeże ryby kupić :). Cieszy mnie to niezmiernie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mniamm! :) patrząc na zdjęcie i czytjąc skład placuszków jestem głodna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam waszego bloga, to nieustające źródło inspiracji! :) placuszki rybne, mm:)

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...