środa, 2 listopada 2011

Restauracja Tapas de Rucola w Sopocie

Tandetny wystrój, nieświeże jedzenie i chamska obsługa, tymi epitetami mogłabym określić nową restauracje Tapas de Rucola, która pojawiła się na kulinarnej mapie Sopotu. Mogłabym ... ale tego nie zrobię, bo moje wrażenia po odwiedzeniu tego miejsca są zupełnie odwrotne!



















Jak sama nazwa knajpy wskazuje, Tapas de Rucola oferuje nam szeroki wachlarz apetycznych hiszpańskich przekąsek. O tapas pisałam i zachwycałam się już w notce o kulinarnej podróży do Barcelony, więc kiedy dowiedziałam się, że w Sopocie powstał Tapas bar to podskoczyłam z radości. Doświadczenie po wizycie w Barcelonie nauczyło mnie, że najlepiej w tego typu knajpach usiąść przy barze, gdzie znajdują się witryny z zimnymi i ciepłymi przekąskami.

















Po krótkiej obserwacji witryn zdecydowaliśmy się spróbować : przysmak niedźwiedzia - kawałki wieprzowiny na ciepło z aromatycznymi dodatkami, pulpo - marynowaną ośmiornicę oraz tatar z pstrąga. Dania przegryzaliśmy bagietką, oliwkami z kozim serem i hiszpańskimi papryczkami, wszystko popijając domowym winem.
Jedzenie i wino rozpieściło nasze podniebienia, szczególnie smakowała mi marynowana ośmiornica, której dodatkowym atutem było to, że nie była gumowata.


















Myślę i jednocześnie na to liczę, że Tapas de Rucola świetnie się wpisze w sopocki charakter. Miejsce nadaje się idealnie do tego by posiedzieć wieczorem z przyjaciółmi przy winie i zakąskach, przyjść na randkę, czy wpaść na "before" przed imprezą by szybko wrzucić coś smacznego na ruszt.
Knajpa ma świetny klimat, można się w niej poczuć naprawdę swobodnie, a obsługa jest wyluzowana i sympatyczna. To wyróżnia jeszcze bardziej Tapas de Rucola na tle wszystkich pseudo-wyszukanych restauracji w Sopocie, gdzie menu jest wszędzie podobne, a obsługa nadęta i sztuczna.



Oprócz fantastycznych przekąsek, przyjaznej atmosfery i wesołej obsługi spodobał mi się także wystrój restauracji. Obserwując ręcznie malowane ściany wyczułam inspiracje hiszpańskim artystą Joan Miro. Wnętrze świetnie oddaje klimat Hiszpanii, ale o tym przekonajcie się już sami!:)























Restauracja Tapas de Rucola w Sopocie
ul. Puławskiego 15


*Restaurację odwiedziłam wieczorem, dlatego musiałam zrobić zdjęcia z flashem. Wykorzystałam też dwa zdjęcia ze strony na Facebooku Tapas de Rucola .

Tosia

15 komentarzy:

  1. napisałaś ciekawie, jestem skora pojechać i wypróbować. Najlepsze tapas jedliśmy w Madrycie, w małej knajpce, gdzie jedli w większości "tubylcy" Wszędzie pod stopami walały się papierowe serwetki, pestki od oliwek. Tat, tak to nie żart. Potem dowiedzieliśmy się, że taka jest tradycja. Warto jeść tylko tam, gdzie podłoga nie wygląda na szpitalnie czystą. Tam wszystko jest świeże, a w tych sterylnych było kiepsko

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna restauracja do wyprobowania przy okazji nastepnej wizyty w Trojmiescie. Zabiore Mame, ona tez lubi takie smaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że w przyszłym roku pojadę do Sopotu, więc na pewno odwiedzę tę restaurację :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sopot ma tyle ciekawych miejsc.Teraz jeszcze ten tapas bar.
    Nigdy nie byłam w tapas barze w Polsce.
    Znam je jedynie z Hiszpanii.Ciekawa jestem jaka jest tu atmosfera,jedzenie,zwyczaje.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak będę kiedyś w Sopocie, to możliwe, że odwiedzę, bo wygląda ciekawie i klimatycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że mam tak daleko inaczej z pewnością szybko dałabym się skusić na wizytę w tym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po takiej zachęcie popędziłabym do tej restauracji, gdyby nie jedno "ale" - kilometry do pokonania.

    OdpowiedzUsuń
  8. W Sopocie to ja muszę być koniecznie raz w roku, a najlepiej częściej. Uwielbiam to miasto. Właśnie dziś odjechała kuzynka Aga, która była u nas na kilka dni. W rewanżu, odwiedzę ją w wakacje. Bardzo się cieszę, że w Sopocie powstała knajpka z klimatem i to jakim! W Barcelonie zakochałam się 10 lat temu i jest to miłość najpiękniejsza, do grobowej deski. Cudne jest to, że znalkeźli się ludzie, którzy u nas w Polsce tworzą i dają nam namiastkę Hiszpanii:-) Ale najbardziej cieszę się, że jest taka istota kochana, która podaje nam na tacy wrażenia, adres i oddaje emocje prosto z takiego miejsca. Sama mogłabym nie odnaleźć tego baru. Byłby ból... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Klimatyczne i oryginalne miejsce;)a Sopot na drugim końcu Polski...;/!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaka fajna i kolorowa. I Miro na ścianie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z pewnością godne odwiedzenia ;))


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Będę niedługo, odwiedzę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pysznie! I świetnie się czułam po kolacji w Tapas! Polecam tym, którzy lubią smacznie zjeść :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wizyta w tej "restauracji" byłą moją pierwszą i ostatnią. Skusiliśmy się na nią gdyż byliśmy stałymi Klientami gdy mieściła się nad morzem w Muzeum Sopotu. To co nas spotkało w nowej lokalizacji przechodzi ludzkie pojęcie. Gdy składaliśmy zamówienie (kalmary w cieście i mały talerz zakąsek) kelner nałożył chyba z 8 krążków na talerzyk i zabrał na zaplecze. Zapytałam czy są chrupiące, miękkie i ciepłe. Usłyszałam "oczywiście!". Gdy je podali do stolika to nagle zrobiło się ich 5 szt. z czego 2 wielkości mikro.- nie byłam w stanie ich ugryźć, były tak gumowate. Gdy decydowaliśmy się na talerz przekąsek to usłyszeliśmy, że dostaniemy po trochu różnych serów, wędlin, a dostaliśmy, małe oliwki bez smaku, papryczki ze słoika, rzepę ze słoika, 5 mikro plasterków salami, kilka pasków sera pleśniowego i szynkę (to był jedyny dobry element tej przekąski). Oczywiście nie nabito naszego zamówienia na kasę. Ale upomnieliśmy się o rachunek, gdyż zauważyłam, że zapłaciliśmy za dużo. Gdy go dostaliśmy sprawdziłam, że zostało nabite więcej niż zamówiliśmy i dopiero po bardzo nieprzyjemnej wymianie zdań (gdzie zarówno kelner, jak i manager) śmiali nam się w twarz twierdząc, że to tylko drobna pomyłka usłyszeliśmy jakiekolwiek przepraszam. Nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm,kelner i manager też pewnie są zadowoleni,że juz ich nie odwiedzicie ;) Nigdy tam nie byłam,ale chętnie zajrzę,zwłaszcza po Twoim wpisie :)

      Usuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...