Stało się coś okropnego! Po 22 latach życia i wieloletniej przyjaźni z truskawkami, moje ulubione owoce postanowiły wbić mi nóż w plecy uczulając mnie. Robiąc wspaniały, orzeźwiający sorbet i podjadając truskawki dostałam wysypki. Miałam kilka podejść z truskawkami w przeciągu dwóch dni i za każdym razem dostawałam wysypki w postaci pokrzywki. Nie mogłam nawet zjeść do końca sorbetu, a wyszedł naprawdę smaczny. Mam nadzieję, że moje uczulenie to chwilowa historia. Wszystkim tym, którzy mogą jeść truskawki zachęcam do spróbowania przepisu.
Sorbet truskawkowo-arbuzowy
0,5 kg truskawek
40 dag miąższu arbuza
60 dag cukru
3 łyżki soku z cytryny
*Nie posiadam maszyny do lodów, dlatego przedstawiam przepis na sorbet robiony metodą domową. Często zaleca się w takim przypadku, by mrozić sorbet 3 godziny i co pół godziny wyciągać i miksować masę. Ja jednak zostawiłam sorbet w zamrażalniku na noc i zmiksowałam blenderem masę przed podaniem.
Przygotowane do spożycia owoce łączymy z cukrem i sokiem z cytryny-miksujemy. Masę przekładamy do pudełka lub keksówki i mrozimy minimum 3 godziny. Przed podaniem sorbetu ponownie miksujemy masę za pomocą blendera.
Tosia
O mamo, taka porcja orzezwienia zdecydowanie by mi teraz dobrze zrobila :) Podoba mi sie fakt, ze mozna taki sorbet przygotowac bez maszyny do lodow, bo jeszcze takowej nie posiadam.
OdpowiedzUsuńuhuuu!
OdpowiedzUsuńależ sorbet. kolor ma niesamowicie soczysty.
o, to coś w sam raz dla mnie!!!
OdpowiedzUsuń:D
Śliczny kolor!
OdpowiedzUsuńKusicie dziewczyny takim smakołykiem, kolor obłędny...
OdpowiedzUsuńMy, na szczęście, możemy jeść truskawki, a z arbuzem to już w ogóle! Na letnie upały jak znalazł!
OdpowiedzUsuńłączę się w bólu :< to musi być naprawdę okropne! a sorbet wypróbuję, może nawet jutro :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na cudowne orzeźwienie ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
super ten sorbet, piękny kolor i aż ślinka cieknie na samą myśl:) muszę to koniecznie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCudowny sorbet - na pewno uzależnia:)
OdpowiedzUsuńHm, a ja najbardziej lubie truskawki w 'czystej' postaci i wspolczuje uczulenia, lacze sie w bolu.
OdpowiedzUsuńŁa, truskawy i arbuz w jednym, iście ogniste połączenie jak dla mnie ;) Broni się samo przed wszystkimi innymi smakołykami lata...
OdpowiedzUsuńCo do uczuleń to ja miałam przez jakieś dwa lata uczulenie na czekoladę objawiające się właśnie paskudnymi, swędzącymi plamami w zgięciu łokcia - a potem znikło samo. Więc może i tutaj tak będzie? Mam nadzieję :)
musi być bardzo orzeźwiający :)
OdpowiedzUsuńSorbet z moich dwóch ulubionych owoców! MUSZĘ go spróbować :)
OdpowiedzUsuńA z truskawkami współczuję. Ja nie wiem co oni teraz do owoców dodają, ale mnie coraz więcej uczula - i to głównie tych polskich. Do jabłek i gruszek w zeszłym roku dołączyły czereśnie i wiśnie :/ I u mnie zamiast wysypek jest przeeeepaskudny ból w klatce piersiowej. Nawet po ilościach śladowych. Oby tylko truskawki nie poszły w ich ślady!
Pozdrawiam i życzę truskawkowego pojednania ;)
Spokojnie...też miałam taką akcję...na szczęście okazało się po wnikliwym badaniu że to nie truskawki tylko pestycydy....truskawki z innego źródła mnie nie załatwiały...spróbuj, mam nadzieję że to też taki przypadek...
OdpowiedzUsuńten sorbet wygląda przepięknie, przyznaję się ,że jeszcze nigdy nie łączyłam arbuza z truskawkami i widzę ,że to był wielki błąd , trzeba nadrobić
OdpowiedzUsuńależ ma fantastyczny kolor!
OdpowiedzUsuńzdobył moje w serce od pierwszego spojrzenia.
a co by się działo po wypróbowaniu! ;)
Wykonany, zjedzony, pyszny :) Tylko cukru mniej dodałam - i tak bardzo słodki był :) Na pewno będę powtarzać!
OdpowiedzUsuńW sam raz na dzisiejszy dzień :-D Wspaniałości :-D
OdpowiedzUsuń