Czasem dosięgają nas codzienne, ziemskie sprawy. Zerknęłam dziś na koszyk z ziemniakami i pomyślałam "Masz Ci babo placek, co zrobić z tymi pyrami?", wybór padł na babę ziemniaczaną!
Już w trakcie tarcia ziemniaków miałam nadzieję, że tego nie schrzanię, babkę piekę po raz pierwszy. Zamiast boczku postanowiłam do niej dodać trochę chrzanu, zapomniałam wcześniej dodać, że to babka wielkanocna. Wyrównując masę z wierzchu nuciłam "Bye bye baby" i tak trafiła do piekarnika. Przepis na wielkanocną babkę razem z Mezo i Liberem dedykuję "dla wszystkich fajnych babek", ale podjadać mogą ją też nocne Marki, jeśli użyjecie wcześniej do ziemniaków tarki. Na co dzień proponuję serwować ją z sosem pieczarkowym, a od święta z wędzonym łososiem, śmietaną i koperkiem.
Wielkanocna babka ziemniaczana
- 1,5 kg ziemniaków
- 2 jajka
- 2 cebule
- łyżeczka miodu lub syropu klonowego
- 3 łyżki tartego chrzanu w śmietanie
- 70 g mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki tartego majeranku Kotanyi
- łyżeczka mieszanki przypraw chili Kotanyi
- świeżo mielony pieprz, sól
- łyżeczka masła klarowanego
- Do podania: kwaśna śmietana, koperek, wędzony łosoś
- Ziemniaki obieramy i ścieramy na tarce, zostawiamy na krótką chwilę na sicie, odsączamy z wody. Przekładamy do dużej misy.
- Na patelni rozgrzewamy masło klarowane i podsmażamy pokrojone w kostkę cebule. Przyprawiamy solą, pieprzem, gdy zaczną się rumienić dodajemy miód i karmelizujemy krótką chwilę, studzimy.
- Do tartych ziemniaków dodajemy karmelizowaną cebulę, jajka, przyprawy i mąkę ziemniaczaną, dokładnie mieszamy.
- Formę keksówkę wykładamy pergaminem, przekładamy do środka masę, wierzch wyrównujemy i wstawiamy przyszłą babkę do piekarnika. Pieczemy przez godzinę w 180. Po tym czasie wbijamy w babkę patyczek, jeśli będzie suchy wyciągamy babkę, jeśli mokry, dopiekamy jeszcze chwilę.
- Ostudzoną babkę (najlepiej kroi się po kilku godzinach spędzonych w lodówce) serwujemy ze śmietaną, wędzonym łososiem i koperkiem.
A co sie stalo z trzema lyzkami tartego chrzanu w smietanie? Zjadlas wczesniej z chlebkiem czy dodalas do czegos innego? Hihi
OdpowiedzUsuńHehe niezłe jaja, przyłapana, chochlik zjadł! Chrzan dodajemy razem z jajami :)
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze pociągnę temat chrzanu - "tarty chrzan w śmietanie", czy chodzi o jakiś gotowy produkt, czy robicie to same?
OdpowiedzUsuńPyszne święta się zapowiadają, bez dwóch zdań :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie! ;-)
OdpowiedzUsuńNawet prosty przepis. Chętnie zrobię taką babkę :)
OdpowiedzUsuń