Krok po korku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku, idą święęęętaa, idąą święęta!
Słuchacze Trójki na pewno znają doskonale ten utwór zwiastujący zbliżające się święta. Podśpiewując go sobie pod nosem przygotowałam w tym tygodniu deser, który na pewno nie pojawi się u mnie na wigilijnym stole. Za to miło towarzyszył mi w trakcie rozpisywania pomysłów na wigilijne menu, wprowadzając mnie dodatkowo w odpowiedni nastrój.
Jeśli jeszcze nie zdążyliście zaplanować wszystkich świątecznych potraw, które przygotujecie w tym roku to zachęcam do przejrzenia naszych propozycji w zakładce Boże Narodzenie.
A poniżej szybki przepis na niezawodne Tiramisu, tym razem jednak w korzennej wersji. Krem na bazie mascarpone wzbogaciłam o przyprawę do piernika. Zamiast Amaretto, do kremu dodałam orzechówkę, myślę, że śmiało można eksperymentować też z innymi trunkami - może domową pomarańczówką? Przyprawa korzenna pojawiła się także w mocnej kawie, w której moczyłam biszkopty.
Ps. Obserwatorzy mojego Snapchata (tochabrocha) mogli być świadkami tego jak się spieszyłam przygotowując deser, aby zdążyć go sfotografować. Nie jestem z natury sierotką Marysią, która ciągle coś psuje i rozlewa, ale mój pośpiech skończył się latającą kawiarką i rozlaniem kawy na całą kuchnię. Na szczęście w drugiej partii poszło już znacznie przyjemniej, zdążyłam zrobić Tiramisu i zdjęcie na czas :)
Korzenne Tiramisu / 4 małe porcje lub 2 duże
- 250 g mascarpone
- 2 jajka
- 150 ml mocno zaparzonej kawy
- 4 czubate łyżki cukru pudru
- 3 łyżki orzechówki
- 2 łyżeczki przyprawy korzennej
- ok. 10 podłużnych biszkoptów "ladyfingers"
- kakao lub kawa mielona do posypania
- Żółtka ucieramy z cukrem pudrem i łyżeczką przyprawy korzennej na kogiel-mogiel.
- Stopniowo dodajemy po łyżce mascarpone i dalej miksujemy masę. Następnie dodajemy orzechówkę, jeszcze chwilę ucieramy.
- Białka ubijamy na sztywną pianę.
- Do masy z mascarpone dodajemy ubite białka i delikatnie mieszamy.
- Zaparzoną kawę wlewamy do miseczki, wsypujemy pozostałą przyprawę korzenną i mieszamy.
- Ostrożnie zamaczamy w kawie biszkopty i układamy je poziomo w naczyniu, w którym podamy deser. Jeśli wybierzemy szklankę, można je dodatkowo ułożyć po bokach pionowo.
- Na warstwę z biszkoptami wykładamy krem. Przykrywamy go kolejną warstwą biszkoptów namoczonych w kawie.
- Następnie na biszkopty przekładamy kolejną warstwę kremu. Wierzch deseru oprószamy przesianym przez sitko kakao lub kawą.
- Deser stawiamy do lodówki na minimum godzinę, podajemy schłodzone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)