czwartek, 8 października 2015

Obiady czwartkowe #20: Pierogi z kaszanką i miętą + puree z jabłek z sezamem



Wczoraj czytając przed snem najnowszy numer Ust (to nie jest reklama), natrafiłam na takie fragmenty wywiadu Łukasza Kaniweskiego z Jerzym Vetulanim:

"Z gustem kulinarnym jest trochę jak z seksem. Niektórzy lubią przekraczać granicę i mają skłonność do perwersji. Sięgają po potrawy, które inni uważają za odurzające."

"-A co panie powinny kupować swoim mężom? - Kaszankę. O ile mąż tak jak ja uwielbia kaszankę."

W tekście było wiele więcej ciekawych fragmentów, szczególnie zainteresował mnie ten o nabytej awersji pokarmowej. W skrócie sprawa wygląda tak, że gdy coś zjemy, a potem przez przypadek się źle poczujemy to możemy na zawsze przestać gustować w tej potrawie. Często wiąże się to z traumą z dzieciństwa i smutnym posmakowaniem potrawy za pierwszym razem. Ja tak miałam z kaszanką.

Spróbowałam ją jako dziecko i od zawsze powtarzałam, że nie ma gorszej rzeczy na świecie. Jakieś dwa lata temu podczas grilla z przyjaciółmi pozwoliłam sobie więcej wypić i w akcie odwagi dałam jej drugą szansę. Rozpływająca się w ustach kaszanka prosto z grilla to obecnie jeden z moich ulubionych rarytasów prosto z rusztu. Podobne historie miałam z innymi podrobami, ale o tym kiedy indziej :)

Z zainteresowaniem czytamy ze Śliwką pierwsze zgłoszenia konkursowe, także te dotyczące traumy z dzieciństwa. Ciekawe czy ktoś miał podobnie z podrobami!

Krążę tak wokół kaszankowych tematów, bo chciałam gorąco polecić wszystkim miłośnikiem tego przysmaku pierogi. Z kaszanką z miętą i sezamowym musem z jabłek. Niebo w gębie, jestem przekonana, że można by je serwować w jakiejś hipsterskiej knajpie dla mięsożerców :) 

 




Pierogi z kaszanką i miętą + puree z jabłek z sezamem/ (30 sztuk)
Ciasto:
  • 300 g mąki pszennej typ 500
  • 200 ml letniej wody
  • 3 łyżki topionego masła
  • łyżeczka soli
Farsz:
  • 5 kaszanek (ok. 600 g)
  • 2 małe cebule
  • ząbek czosnku
  • szczypta gąłki muszkatołowej
  • świeża mięta
  • łyżeczka oliwy
  • łyżeczka masła 
  • świeżo mielony pieprz
  • sól
Puree z jabłek z sezamem:
  • 3 jabłka
  • łyżka tahini
  • łyżka soku z cytryny
  • łyżeczka miodu
  • szczypta soli 
Karmelizowana szalotka z sezamem:
  • 4 szalotki
  • 3 łyżki sezamu
  • łyżeczka miodu
  • łyżeczka soku z cytryny
  • sól, pieprz
  • łyżeczka oliwy 
  Ciasto:

  1. Mąkę wsypujemy do miski lub na stolnicę i dodajemy sól. Wlewamy powoli letnią wodę z topionym masłem.
  2. Ciasto wyrabiamy, aż będzie elastyczne, osiągnie formę kuli. W razie potrzeby podsypujemy ciasto dodatkową porcją mąki lub dodajemy więcej wody.
  3. Wyrobione ciasto dzielimy na 3części. Stolnicę posypujemy mąką, jedną część ciasta cienko wałkujemy, resztę przykrywamy, aby nie wyschło.
  4. Wykrawamy szklanką lub wykrawczką kółka o średnicy ok. 8-10 cm.
  5. Na środku każdego koła kładziemy łyżkę farszu, zlepiamy boki ciasta. Przekładamy na tacę wyłożoną ściereczką.
  6. Pierogi gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie z łyżką oliwy. Gotujemy przez ok. 4 minuty lub do momentu ich wypłynięcia. 
  7. Podajemy odsmażone z karmelizowaną szalotką i z puree z jabłek.
Farsz:
  1. Na patelni podsmażamy posiekaną drobno cebulę. Gdy zacznie robić się szklista dorzucamy posiekany drobno czosnek i chwilę smażymy.
  2. Dodajemy obraną z jelita i pokrojoną kaszankę. Zwiększamy ogień i podsmażamy ok. 5 minut, aż zacznie się rozpadać.
  3.  Przyprawiamy solą, gałką i pieprzem. Farsz studzimy, następnie dodajemy porwane listki mięty i mieszamy.
Puree:
  1. Jabłka kroimy w kostkę (nie trzeba obierać). Wrzucamy do rondla i zalewamy taką ilością wody, aby je przykryła. Gotujemy ok.20 minut.
  2. Jabłka odsączamy z wody i miksujemy na gładkie puree. Przekładamy je do rondla, dodajemy pozostałe składniki i dusimy na średnim ogniu ok. 5 minut.
Szalotki:
  1. Szalotki kroimy w piórka i wrzucamy na patelnie z rozgrzanym tłuszczem, dodajemy sezam. Smażymy ok. 4 minuty.
  2. Dodajemy miód, sok z cytryny, sól i pieprz. Karmelizujemy jeszcze chwilę.
Tosia

4 komentarze:

  1. Mogę sobie wyobrazić jakie to musi być obłędne, ale i tak nie tknę kaszanki... :P

    OdpowiedzUsuń
  2. zrobiłam! pierwszy przepis z waszego bloga. :)
    są pyyyszne! i mówię to jako kobieta, chociaż trzeba przyznać, że nigdy nie miałam awersji do kaszanki (ani wątróbki). szkoda tylko, że mi nie wychodzą takie piękne pierożki - swoje musiałam lepić grubsze, przez co zostało mi sporo farszu. ale to nic, zje się, a praktyka czyni mistrza. ;) dziękuję za inspirację!

    ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Ah, nawet nie wiesz jak mnie to cieszy :) A ich wyglądem i grubością ciasta się nie przejmuj, z pierogami to jest tak, że każda kolejna partia wychodzi trochę lepiej, więc jeszcze możesz zostać królową pierogów!

    Ps. To następnym razem polecam z mięsem (kurki można zastąpić pieczarkami) : http://www.burczymiwbrzuchu.pl/2014/07/pierogi-z-miesem-i-kurkami.html z kaczką http://www.burczymiwbrzuchu.pl/2015/02/pierogi-z-kaczka-w-masle-pomaranczowym_4.html lub ruskie z wędzonym twarogiem: http://www.burczymiwbrzuchu.pl/2012/10/pierogi-z-wedzonym-twarogiem.html

    Pozdrawiam,
    Tosia.

    OdpowiedzUsuń
  4. pyszne połączenie! ja tam lubię kaszankę :)

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...