Okiem Śliwki (instagram @sliwkamarta)
| balkonowe rewolucje | awokado z dostawą do łóżka | arbuz, feta, mięta | czereśniowy zawrót głowy | moja nowa ulubiona miseczka | kwintesencja lata | |
| przy czytaniu trzeba chrupać (porzeczki) | pasta z makreli | pavlova po raz kolejny | nowy lokator | proces tworzenia | raj | |
| na straganie w dzień handlowy | małe przyjemności | |
Okiem Tosi (instagram @tochabrocha)
|delmonico cut steakhouse | geneza ketchupu | heca z czerwonego pieca | jagodowe śniadania | jajecznica z kurkami | lemoniada z syropem z czarnego bzu | |
| lepiąca | miło mi | podpłomyki w głównej osobowej | porzeczkujemy | prosto z drzewa | słoneczny poranek | |
| śniadanie na trawie | wybory miss i mistera lipca | |
I jak lody z Miło.mi i podpłomyki z Głównej Osobowej? Jestem strasznie ciekawa opinii :)
OdpowiedzUsuńNatalio, w Miło.mi na razie próbowałam dwóch smaków - gorzkiej czekolady i lodów bananowych z karmelem. Smakowo były mega, jeśli można się przyczepić to do wielkości porcji i ceny, ale na pewno tam jeszcze wrócę :)
OdpowiedzUsuńPodpłomyki ok, fajna przekąska, ale nie jest to danie, które zwala z nóg. Tak czy siak w Osobowej jest fajnie i można tam dobrze zjeść :)
Pozdrawiam, Tosia!