Lubię romansować z klasycznymi daniami, dodając od nich coś od siebie i podając je w nowej formie. Interpretować standardowe potrawy można na wiele sposobów. Czasami jednak znane nam danie jest na tyle dobre, że większe modyfikacje przepisu nie mają już właściwie sensu. Wszystko dlatego, że cały urok i smak tkwi w jego prostocie!
Z okazji Dnia Dziecka postanowiłam zrobić sobie prezent i powrócić do dania, które kojarzy mi się z niewinnymi latami, kiedy życie było jak knedle, pyszne i nieskomplikowane.
Knedle mojej mamy wyróżniało zawsze to, że do ciasta dodawała odrobinę cukru. To sprawiało, że w odróżnieniu od innych miłośników knedli, bardziej interesowałam się otoczką, w postaci ciasta niż owocowym farszem. W sierpniu były to zawsze knedle ze śliwkami.
Ponieważ mamy czerwiec i jeszcze chwilę trzeba poczekać na dobre śliwki, a także kaszubskie truskawki, wykorzystałam te dostępne na straganie. W cieście ziemniaczano-twarogowym smakowały cudownie :)
Knedle początkowo miały być tylko dla mnie, ale grzechem byłoby się nimi nie podzielić z kimś bliskim. Rozdzieliłam je na trzy porcje i podzieliłam się z chłopakiem i przyjaciółką.
- 250 g chudego twarogu
- 250 g ugotowanych ziemniaków (starych)
- 300 g mąki pszennej (u mnie o typie 450)
- 2 jajka
- 1,5 łyżki cukru
- łszczypta soli
- 15 truskawek
- Bułka tarta:
- 4 łyżki bułki tartej
- 2 łyżki masła
- łyżka cukru
- Z ugotowanych, odsączonych z wody ziemniaków robimy puree za pomocą tłuczka lub praski.
- Do misy przesiewamy mąkę, dodajemy pokruszony twaróg, puree ziemniaczane, sól i cukier. Mieszamy ze sobą składniki, robimy wgłębienie w mące i wbijamy jajka. Zaczynamy wyrabiać ciasto ręką lub mikserem, aż osiągniemy formę kuli.
- Ciasto nie powinno być za twarde, ani się lepić do rąk, kontrolujemy konsystencję ciasta podsypując je mąką. Z wyrobionego ciasta formujemy wałek. Dzielimy go na 15 części. Każdą z nich bierzemy do ręki, rozpłaszczamy, na środku kładziemy truskawkę, posypujemy je szczyptą cukru, a boki ciasta zwijamy ku środkowi. Czynność powtarzamy. Ulepione knedle kładziemy na tacy wyłożonej czystą ściereczką (aby się nie przyklejały).
- Knedle gotujemy we wrzącej wodzie przez ok 4 minuty. Na suchą, rozgrzaną patelnię wsypujemy bułkę tartą i prażymy ją kilka minut, aż się zarumieni. Dodajemy masło z cukrem i ze sobą mieszamy chwilę podgrzewając.
- Gotowe knedle odsączamy z wody i podajemy od razu z bułką tartą lub śmietaną i cukrem.
Jak ja uwielbiam knedle! A nie jadłam ich tak długo, ostatni raz chyba w tamte wakacje :O Czas to nadrobić!
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie,polane bułką tartą z masłem i cukrem.
Najlepsze z truskawkami lub śliwkami.
Dziecięce smaki przywołane.
Dziękuję!
Za tradycyjnymi nigdy nie przepadałam, bo zawsze trafiałam na grudkę ziemniaków. Nie lubię także śliwek. Za to w zeszłym roku znalazłam idealne rozwiązanie - całe ciasto robię z twarogu, tak jak pierogi leniwe. Do środka truskawki, na górę śmietana i cukier. Dziś miałam na obiad, jutro będą jeszcze na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńAch, jak ja kocham knedle :) Idealny obiad na letnie upały.
OdpowiedzUsuńOch, dawno nie jadłam knedli. Ależ pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńno, no... Tosiu, wiesz jak rozbudzić we mnie apetyt!
OdpowiedzUsuńMniam! Smak dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńTosia, aż mi ślinka poleciała. Ale bym takie knedle zjadła, właśnie ze słodkimi truskawkami.
OdpowiedzUsuńLubię, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnabrałam wielkiej ochoty :D
OdpowiedzUsuńPyszności! Całe wieki nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńWhen someone writes an article he/she keeps the thought of a user in his/her mind that how a
OdpowiedzUsuńuser can understand it. Therefore that's why this article is perfect. Thanks!
Here is my site: cuteteenporn.net
Uwielbiam knedle, zawsze mi się z moją mamą kojarzą. Wolę te ze śliwką i cynamonem niż te z truskawkami, ale co tam...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Tobie, przyjaciółce i chłopakowi :)
Pozdrawiam
Monika
takie knedle kojarzą mi się z domem i z tym, że zajada się nimi u mnie cała rodzina + facet, kiedy przychodzi w gości, a ja w tym czasie tylko się dziwię, jakim cudem smakują im knedle. ale na wasze bym się chyba skusiła ;-)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka i zrobiłam, są pyszne - u mnie ze śmietanką i cukrem :)
OdpowiedzUsuń