Ostatnio na burczymiwbrzuchu zrobiło się zielono i wiosennie. Pozostając przy tym klimacie chciałam Wam pokazać kolejną propozycję.
Myślę, że u większości z Was na świątecznym stole pojawi się żurek lub biały barszcz (tak jak i u mnie co roku).
Jeśli macie jakiś wpływ na dobór wielkanocnego menu i ochotę na coś nowego proponuję zupę ze świeżego szpinaku.
Przypomina trochę zupę szczawiową, myślę jednak, że szpinak jest bardziej uniwersalny i taka zupa zasmakuje większej ilości osób.
Pierwszą miseczkę kremu zjadłam z chlebkiem naan i kiełkami, ale kolejną wypróbowałam z jajkiem na twardo (inspirując się szczawiową i żurkiem) i muszę przyznać, że to świetna kompozycja smaków!
Dla tych, którzy w święta wolą pozostać przy tradycyjnym żurku, a lubią szpinak zachęcam do spróbowania zupy ze szpinaku po prostu na obiad :)
Ps. U mnie przygotowania do Wielkanocy trwają nie tylko w kuchni (widoczne na zdjęciu poniżej)
Ps. U mnie przygotowania do Wielkanocy trwają nie tylko w kuchni (widoczne na zdjęciu poniżej)
- 300 g świeżych liści szpinaki
- mały ziemniak
- 1,5 l bulionu z kurczaka/warzywnego
- mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- 3 cm korzenia imbiru
- 2 łyżki oleju sezamowego
- szczypta soli
- świeżo mielony pieprz
- szczypta ostrej papryki
- kiełki lucerny
- Szpinak myjemy i usuwamy twarde łodygi liści. W woku rozgrzewamy olej arachidowy, wrzucamy posiekaną w piórka cebulę, plastry czosnku i posiekany imbir, przyprawiamy pieprzem i smażymy przez 4 minuty. Wrzucamy liście szpinaku i dusimy kilka minut, aż zwiędną.
- Dolewamy bulionu i dodajemy obrany i pokrojony w kostkę ziemniak. Gotujemy na małym ogniu przez 15 minut. Pod koniec gotowania doprawiamy do smaku solą, świeżym pieprzem i ostrą papryką.
- Miksujemy zupę blenderem na miarę gładką masę i chwilę podgrzewamy. Zupę podajemy z kleksem jogurtu naturalnego i kiełkami lucerny. Wskazanymi dodatkami jest także jajko na twardo lub chlebek naan.
bardzo apetyczna zupka i tak apetycznie i wiosennie zielona!!!:)) pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńniedawno myślałam nad tradycyjną szczawiową;)nigdy nie jadłam,a zamarzyła mi się tej wiosny;)czekam tylko na liście;)i przy okazji wypróbuję też szpinakową z własnych nasion,które niedługo wysieję;)
OdpowiedzUsuńbędzie zielono!
pozdrawiam Was!
Mmmm,musi być pyyyyszna ! Świetny pomysł na wiosenną zupę:)
OdpowiedzUsuńwiosna, wiosna....zupa wspaniała i zdrowa. Pięknie podana i pachnąco kusi.
OdpowiedzUsuńCudowna!
OdpowiedzUsuńCzuję,że wiosna jest,chociaż w W-wie dzisiaj padał grad...
ciekawe podejście do tradycyjnego menu !
OdpowiedzUsuńSzana,
Zapraszam do siebie!
www.gastronomygo.blogspot.com
kolejne szpinakowe pyszności :) Świetne doniczki!
OdpowiedzUsuńtakie zupy uwielbiam, a dodatek imbiru mnie zafascynował, koniecznie wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńWiosenna smaczna zupa! Podoba mi się pomysł na cebulki :)
OdpowiedzUsuńu mnie też cebulki już dają szczypiorek:)
OdpowiedzUsuńwyglada przepysznie ta zupka
OdpowiedzUsuńu mnie w skorupkach rosnie trawa wielkanocna:)
na Wielkanoc osobiście bym jej nie podała. ale jest bardzo wiosenna i zdrowa. intryguje mnie ten imbir - ciekawe jak się komponuje ;]
OdpowiedzUsuńimbir i szpinak to cos co naprawde kocham ;)
OdpowiedzUsuńSzpinak i imbir - muszę spróbować w tej wersji, niekoniecznie z jajkiem. Kiełki i naan jakoś bardziej mi tu pasują :)
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie:0
OdpowiedzUsuńhttp://bajkowechwile.blogspot.com
Muszę wynegocjować tę zupę, chociaż na "lany poniedziałek':)
OdpowiedzUsuńbo propozycja bardzo ciekawa:)
U mnie nie bedzie ani zurku, ani barszczu bialego. Tak po prawdzie to w ogole bedzie malo wielkanocnie, za to bardzo wiosennie. A coz moze byc bardziej wiosenne niz taka zielona zupka?
OdpowiedzUsuńTakiej zupy jeszcze nie jadłam, bo mój luby nie lubi szpinaku. Może go kiedyś przekonam, ale zrobię mniejszą porcję dla siebie;)
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczna propozycja. z checia kiedys spróbuje (:
OdpowiedzUsuńMmmm ale pyszna zupka:) A jaki ma wspaniały intensywny kolor!:)
OdpowiedzUsuńno u nas będzie żurek :) a taką zupkę warto wypróbować już wcześniej!
OdpowiedzUsuń