Owoce morza uwielbiam od dziecka i upieram się przy tym tak mocno, że po prostu nie jestem w stanie zrozumieć osób, które nie podzielają mojej opinii;) Pamiętam gdy jeszcze parę dobrych lat temu nie można było po prostu znaleźć mrożonych krewetek w supermarkecie. Na szczęście czasy się zmieniły, a ich ceny nie zwalają z nóg jak kiedyś (choć i tak mogłoby być lepiej).
W większości przypadków niestety znajdziemy już podgotowane (różowy kolor), a różnica jest według mnie kolosalna. Na przykład, gdy robię moją ulubioną pastę krewetkową, własnoręczne krótkie podgotowanie jest po prostu niezbędne, gdyż w przeciwnym razie pasta straciłaby swoją jędrną konsystencję. Ostatnio postanowiliśmy przenieść ją ze sobą na imprezę sylwestrową, a poszukiwanie surowych krewetek przypominało grę strategiczną. Jeździliśmy od supermarketu do supermarketu całując klamki (a może raczej szyby drzwi elektrycznych) ze względu na wcześniejsze godziny zamknięcia. No, ale czego się nie robi dla dobrych owoców morza?:)
Krewetki występowały już u nas w różnych odsłonach: pomarańczowo-imbirowe, szafranowe, z tamaryndowcem, jako farsz do papryczek chilli czy do tacos i w formie wspomnianej pasty. Oczywiście wszystkie bardzo polecam:)
Informacja dla prawdziwych łakomczuchów: ułożenie dużej ilości krewetek na świeżą, wysmarowaną masłem bułeczkę i polanie całości salsą dostarcza niebywałych kulinarnych doznań.
Krewetki smażone na maśle czosnkowym z salsą z mango ( 2 porcje)
- ok. 10/15 surowych, obranych mrożonych krewetek
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 cm świeżego imbiru
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka masła
- sól
- pieprz
Salsa:
- 1 niezbyt dojrzałe mango
- pół czerwonej cebuli
- garść świeżej kolendry
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- sok z 1 limonki
- 1 łyżka zalewy z marynowanej trawy cytrynowej (ze słoiczka)
- sól
- pieprz
Przygotuj salsę. Obrane ze skórki mango i cebulę pokrój na małą kosteczkę i wrzuć do miseczki. Posiekaj kolendrę (lub potnij nożyczkami) i dodaj do miseczki. Dopraw sokiem z limonki, cukrem, zalewą z trawy cytrynowej, solą i pieprzem. Dobrze wymieszaj, przykryj folią i wsadź do lodówki na ok. pół godziny. Krewetki odmroź. Na patelni rozgrzej oliwę i podsmaż na niej (na małym ogniu) posiekany czosnek i imbir. Po pływie kilku minut, dodaj masło, poczekaj aż się roztopi i na patelnię wrzuć krewetki. Posól, popieprz i smaż przez około 3 minuty aż nabiorą biało-pomarańczowego koloru.
Podawaj z salsą, lub w wersji dla prawdziwych łakomczuchów (patrz wyżej).
Śliwka
ja do owoców morza długo się przekonywałam... w zasadzie krewetki polubiłam całkiem niedawno:) a ta twoja propozycja wygląda na bardzo apetyczne połączenie:)))
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale! Mogę się dosiąść?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Poproszę jedną, nabitą na widelec.
OdpowiedzUsuńTak strasznie chciałabym spróbować krewetek!
Podzielam miłość do owoców morza :)
OdpowiedzUsuńO! Krewetki z mango, jakie pomysłowe i cudowne w smaku musi być to połączenie! :)
OdpowiedzUsuńkocham krewetki odkąd ich spróbowałam - całkiem niedługo, ale za to szalonym uczuciem ;)
OdpowiedzUsuńporywam porcję :)
bosko się prezentują z ta kolorową salsą ;)
OdpowiedzUsuńmmmm uwielbiam krewetki :-)
OdpowiedzUsuńAle odjazdowe cacko!!! pychota! ja moją rodzinkę stopniowo zaczynam przekonywać do owoców morza...i zaczyna im smakować powoli.
OdpowiedzUsuńTakie proste krewetki lubię najbardziej! Ale nigdy nie jadłam ich z salsą z mango :)
OdpowiedzUsuńpyszne danie
OdpowiedzUsuńKrewetki na słodko? Dlaczego by nie ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl