Myślę, że znalazłaby się osoba, która nie lubi tortilli, ale przyznam szczerze, że takiej nie znam. Nie dość, że te okrągłe placki wywodzące się z kuchni meksykańskiej są przepyszne to jeszcze niezwykle uniwersalne, bo umożliwiają stworzenie niezliczonej ilości potraw. To po prostu idealna baza do zrobienia szybkiej przekąski!
Jak na razie tortilla pojawiła się na blogu kilka razy, w przeróżnych wcieleniach, jako :
Dziś, tak jak w jednej z wyżej wymienionych notek wspomniałam, chciałabym Wam pokazać przepis na domowe placki tortilli. Zrobienie ich wcale nie jest skomplikowane, ale czasem ciężko znaleźć czas, więc korzystam też z gotowych :)
Mój chłopak jest fanem domowej tortilli. Uważa, że jest milion razy smaczniejsza od tej kupnej, więc poświęcam się dla niego i czasem robię jej w hurtowej ilości.
Dzisiaj przepis na ich zdrową wersję z mąką orkiszową, z podanych proporcji wychodzi ok. 20 placków. Okruchy na zdjęciu są mylące, tortille mogą wydawać się twarde, ale po podgrzaniu są miękkie :)
500 g mąki orkiszowej
120 g mąki pszennej
4 łyżki masła
szczypta soli
250 ml gorącej wody
Mąki przesiewamy do dużej miski i dodajemy szczyptę soli. Schłodzone masło siekamy na kawałeczki i mieszamy z mąką. W mące robimy wgłębienie, wlewamy gorącą, zagotowaną wodę i mieszamy widelcem lub drewnianą łyżką. Przekładamy ciasto na blat i wyrabiamy kilka minut tworząc kulę. Kulę z ciasta dzielimy na 20 części i robimy z nich małe kuleczki, które przykrywamy ściereczką i zostawiamy na minimum godzinę.
Rozgrzewamy patelnię i rozwałkowujemy cienko każdą kulkę tworząc placek. Tortille podgrzewamy z dwóch stron po około 40 sekund z każdej strony. Gotowe tortille możemy odgrzewać na patelni lub w piekarniku, przechowujemy je w lodówce lub w zamrażalniku.
Tosia
Taki kolor mało apetyczny mają, mój P. już by narzekał :) Pszenne takie złociste lepsze :) Uwielbiam generalnie tortille:)
OdpowiedzUsuńPszenne może i ładniejsze, ale orkiszowe zdrowsze :)
OdpowiedzUsuńpróbowałam kiedyś robić domowe tortille, ale z mąki kukurydzianej i mi nie wyszły totalnie:) spróbuję twojego przepisu:)))
OdpowiedzUsuńA mnie się takie ciemne podobają:) ładnie zieleń na nich wygląda:) mniam,mniam...
OdpowiedzUsuńTaka domowa wersja o niebo smaczniejsza od kupnej :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że pyszne to jeszcze takie zdrowe!
OdpowiedzUsuńaaa wpraszam się :D
OdpowiedzUsuńOo orkiszowe, ekstremalnie zdrowy posiłek :)
OdpowiedzUsuńMmmm, pyszności :D
OdpowiedzUsuńraz próbowałam zrobić i nie wyszły mi tortille, podziwiam umiejętnosci
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie domowe tortille. może trochę ciężko zwinąć, ale smak jest nie do przebicia, te kupne wrapy się chowają ^^
OdpowiedzUsuńZa 5 minut u Was będę!!!!! :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię, a jeszcze nigdy nie robiłam samych placków w domu. Musze sie w końcu zmusićbo tu taki fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńMm, wyglądają pysznie. Ostatnie tortille, jakie kupowałam, były średnie, więc następnym razem chyba naprawdę zdecyduję się zrobić je sama.
OdpowiedzUsuńJa chętnie kupowałabym tortille, bo choć kocham gotowanie, to pewene rzeczy np. naleśniki (z drobnymi wyjątkami), pierogi, chleby, tortille takęż popzostaja poza moim zasięgiem. Niestety kupować nie mogę, bo NIE MA NA RYNKU TORTILLI PEŁNOZIARNISTYCH tj. z mąki z pełnego przemiału=razowej, czyli typ mąki 2000. Pozostaje mi zatem przełamać opór własny i wziąć sie za domową produkcję. I tu moje pytanie, czy z takiej mąki - pełnoziarnistej - obojętenie czy orkiszowej, przennej, żyteniej....wyjdzie???Ona ma nieco inne właśiwości przez taki własnie gruby przemiał i pozostawienie prócz bezwartościwej skrobi także zarodka i otrębu. Jeśli masz rozeznania, daj znać. dzięi Pozdr.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam, ale takich jeszcze nie jadłam. Wyglądają bardzo ciekawie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie!! Wypróbuję Wasz przepis, a właściwie to spróbuję zrobić. Ciekawe czy mi się uda....... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ma to jak takie zdrowe tortille. Odkąd pierwszy raz zrobiłam, nie wyobrażam sobie kupnych. Pyszne, w pełni domowe tacos można z nich wyczarować :)
OdpowiedzUsuńjeśli tylko się nie łamią - a na zdjęciu widzę zwiniętą, więc pewnie nie - to biję pokłony dziękczynne za przepis! ; ) , gdyż po milionie prób z łamiącymi się tortillami z bólem pogodziłam się z kupnymi ( które smakują i pachną octem! )
OdpowiedzUsuńoj zjadloby sie dobra tortille mmm.. <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do wspolnej zabawy:
OdpowiedzUsuńhttp://bakeholic.blogspot.com/2012/01/seriale-zabawa-blogowa.html
Jesli macie ochote oczywiscie:)
Pozdrawiam, Marzena