Święta, święta i po świętach, jak mówi stare powiedzenie. Chociaż formalnie to właśnie dzisiaj dopiero się zaczynają, dla mnie kwintesencją jest kolacja wigilijna. Tym razem był cudowny barszcz z uszkami, jedyny w roku z dodatkiem aromatycznego wywaru z grzybów, potem lepione na naprędce pierogi i debiutant na stole- sałatka śledziowa. Objadłam się jak nigdy, ale po co się ograniczać podczas tej najfajniejszej w roku kolacji?
Zawsze z uśmiechem obserwuje ludzi w supermarketach, którzy wielkie zapasy, zdawałoby się, na kilka miesięcy. A później patrzę do swojej lodówki i zdaję sobie sprawę, że zrobiłam dokładnie to samo.
I co tu zrobić z tą górą jedzenia? Najlepiej wyczarować sobie wyjątkowe śniadanie.
Te babeczki zostały stworzone z kilku plastrów przygotowanej na dzisiejszy obiad kaczki, która i tak, jak znam życie, nie zostałaby zjedzona w całości, oraz odrobiny farszu z ryby po grecku, która mogła zostać wam z wigilijnej kolacji. To tylko luźna propozycja, bo przecież konfiguracji może być tyle ile resztek.
Pozdrawiam i życzę, żeby dalsza część świąt była pełna smaku i radości.
Babeczki ze świątecznych resztek (4 sztuki)
- 4 jajka
- 4 łyżeczki śmietany 36%
- 3 plastry mięsa (np z kaczki)
- 1 łyżka warzyw z ryby po grecku
- 2 suszone pomidory
- 1 plaster sera
- gałązka rozmarynu
- sól, pieprz
- oliwa
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
Mięso, suszone pomidory i ser pokrój na małe kawałki. Pomieszaj z warzywami z ryby po grecku.
Formę na muffiny wysmaruj dokładnie oliwą. Do każdej z foremek rozdziel mieszankę warzywno-mięsną.
W miseczce pojedynczo roztrzepuj trzepaczką po jednym jajku z łyżeczką śmietany. Dodawaj sól i pieprz i wlewaj do foremki. Powtórz to przy każdej babeczce. Na czubku babeczki umieść kawałek gałązki rozmarynu.
Piecz przez ok. 20 minut. Okrój babeczkę dookoła i wyjmij z formy.
Śliwka
lubię tą Waszą pomysłowośc.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :):)
OdpowiedzUsuń:D pyszne!!
OdpowiedzUsuńŚmieciowe babeczki, niezły pomysł!
OdpowiedzUsuńFajne macie pomysły!:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńSuper, nic sie nie marnuje :)
OdpowiedzUsuńwspanialy przepis Dziewczyny ;)*
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! Nic się nie marnuje, a pewnie efekt był bardzo pyszny :)
OdpowiedzUsuńGrunt to pomysłowość i praktyczne wykorzystanie resztek :) Bardzo fajne, przynajmniej nic się nie zmarnuje.
OdpowiedzUsuńno tak, znów super pomysł, u mnie po świętach również marnuje się mało.
OdpowiedzUsuńsuper przepis :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Babeczki sa cudne:)
OdpowiedzUsuńMi się ten pomysł bardzo podoba ze względu na możliwość nieco innego wykorzystania foremek do muffinek i właściwie nieograniczoną możliwość wszelakich dodatków (tzw. resztek świątecznych), można dodać prawie wszystko co się ma pod ręką. Super pomysł, dający wiele dalszych możliwości eksperymentowania z tym daniem, takie przepisy lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńJak widać wiele rzeczy można wykorzystać przy takich przekąskach ;-)))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl