sobota, 2 lipca 2011

Słodka sobota #9: Churros z czekoladą chilli



Churros to bardzo popularny w Hiszpanii i krajach Ameryki Południowej przysmak, w smaku i konsystencji podobny do naszych faworków. Charakteryzują się specyficznym kształtem, który możemy osiągnąć przez wyciskanie przez szprycę z "gwiezdną" końcówką. Jeśli byliście w Hiszpanii zapewne zaobserwowaliście, że są bardzo często podawane jako przysmak śniadaniowy. Hiszpanie uwielbiają maczać je w gorącej czekoladzie, więc dzisiaj postanowiłam wiernie odwzorować ich sposób podania, chociaż nam bardziej smakuje "czysta" wersja bez dodatków. Polecam, bo są naprawdę pyszne i mimo użycia różnych technik kulinarnych, naprawdę proste w wykonaniu. 

Churros z czekoladą chilli (ok. 30 sztuk)
- 50g masła
- 2 łyżki cukru
- 150ml wody
- 3/4 filiżanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jajka
- szczypta soli
- cukier puder
- gorzka czekolada 70 %
- łyżeczka mielonego chilli
- olej 

W średniej wielkości rondelku rozpuść masło z wodą, cukrem i szczyptą soli. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia. Gdy masło się rozpuści dodaj mąkę, zmniejsz ogień i energicznie zagniataj do uzyskania jednolitej, gęstej masy. Odczekaj aż ciasto trochę ostygnie, dodaj jedno jajko i zacznij miksować masę. Dodawaj z czasem kolejne jajka. Uzyskasz gęstą, żółtą masę.
Do innego średniego rondelka wlej do połowy tłuszcz i zacznij go rozgrzewać. To może trochę potrwać, proponuję poczekać ok 10 minut. 
Napełnij ciastem szprycę z "gwiezdną" końcówką i wyciskaj ok 5 centymetrowe kawałki ciasta bezpośrednio do gorącego tłuszczu. Poczekaj aż zbrązowieją, może to potrwać minutę do paru minut w zależności od temperatury tłuszczu. Wyjmij łyżką cedzakową na talerz wyłożony papierowymi ręcznikami (aby wchłonęły tłuszcz). Posyp cukrem pudrem.
Rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej, dodaj chilli, dokładnie wymieszaj. Podawaj jako dodatek do churros.

Najlepsze są na ciepło od razu. Po jakimś czasie mogą opaść i przyjemność jedzenia nie równa się tej bezpośrednio po smażeniu:)

Śliwka

18 komentarzy:

  1. Wielkie WOW! To mój ulubiony hiszpański deser.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja właśnie nigdy nie jadłam churros, chodzą za mną od miesiąca, chyba czas się za nie zabrać:) Wyglądają pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusicielki !
    Wyglądają mega apetycznie. Też chcę ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyyyysznie!
    może zrobimy wymianę - trochę churrosów za brownie z czereśniami?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie jadłam, pysznie wyglądają te "pałeczki"

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie jadłam, ale podejrzewam, że również bym wolała bez czekolady.. w sumie co kraj to obyczaj, a ja nie wyobrażam sobie czekoladowych faworków :)
    Czy Wy studiujecie w Sopocie, czy to tylko miejsce pochodzenia? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obstawiam, że nie mogłabym się od nich oderwać ;) Wyglądają cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja tak kocham churros! Tylko, jesli o ich kucharzenie, to one nie kochaja mnie... Niestety. A wyszly sliczne!

    www.lejdi-of-the-house.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy nie jadłam :) Wyglądają pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jadłam i muszę przyznać, że są pyszne!:) Koniecznie spróbuję ten przepis!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kooooocham churros!!! pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ni jadłam ich jeszcze, a kusza od dawna. Na szczęście niedługo wybieram się do Barcelony więc posmakuję ich w ich ojczyźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie wyglądają!:) Bardzo kuszące:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie dość, że faworki to jeszcze po hiszpańsku - pychotki :]

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak dla to nieznane cudo ;-) ALe z wielką chęcią.. poznam!


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepis z książki "Na Ostro" ? :) Identyczna nazwa, składniki oraz zdjęcie. Sama robiłam i wyszły przepyszne, choć od zawsze mam tak, że chętnie zrobię, ale potem nie ma komu jeść :D

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...