Churros to bardzo popularny w Hiszpanii i krajach Ameryki Południowej przysmak, w smaku i konsystencji podobny do naszych faworków. Charakteryzują się specyficznym kształtem, który możemy osiągnąć przez wyciskanie przez szprycę z "gwiezdną" końcówką. Jeśli byliście w Hiszpanii zapewne zaobserwowaliście, że są bardzo często podawane jako przysmak śniadaniowy. Hiszpanie uwielbiają maczać je w gorącej czekoladzie, więc dzisiaj postanowiłam wiernie odwzorować ich sposób podania, chociaż nam bardziej smakuje "czysta" wersja bez dodatków. Polecam, bo są naprawdę pyszne i mimo użycia różnych technik kulinarnych, naprawdę proste w wykonaniu.
Churros z czekoladą chilli (ok. 30 sztuk)
- 50g masła
- 2 łyżki cukru
- 150ml wody
- 3/4 filiżanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jajka
- szczypta soli
- cukier puder
- gorzka czekolada 70 %
- łyżeczka mielonego chilli
- olej
W średniej wielkości rondelku rozpuść masło z wodą, cukrem i szczyptą soli. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia. Gdy masło się rozpuści dodaj mąkę, zmniejsz ogień i energicznie zagniataj do uzyskania jednolitej, gęstej masy. Odczekaj aż ciasto trochę ostygnie, dodaj jedno jajko i zacznij miksować masę. Dodawaj z czasem kolejne jajka. Uzyskasz gęstą, żółtą masę.
Do innego średniego rondelka wlej do połowy tłuszcz i zacznij go rozgrzewać. To może trochę potrwać, proponuję poczekać ok 10 minut.
Napełnij ciastem szprycę z "gwiezdną" końcówką i wyciskaj ok 5 centymetrowe kawałki ciasta bezpośrednio do gorącego tłuszczu. Poczekaj aż zbrązowieją, może to potrwać minutę do paru minut w zależności od temperatury tłuszczu. Wyjmij łyżką cedzakową na talerz wyłożony papierowymi ręcznikami (aby wchłonęły tłuszcz). Posyp cukrem pudrem.
Rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej, dodaj chilli, dokładnie wymieszaj. Podawaj jako dodatek do churros.
Śliwka
Wielkie WOW! To mój ulubiony hiszpański deser.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nigdy nie jadłam churros, chodzą za mną od miesiąca, chyba czas się za nie zabrać:) Wyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńKusicielki !
OdpowiedzUsuńWyglądają mega apetycznie. Też chcę ! ;D
Pyyyysznie!
OdpowiedzUsuńmoże zrobimy wymianę - trochę churrosów za brownie z czereśniami?:)
nigdy nie jadłam, pysznie wyglądają te "pałeczki"
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, ale podejrzewam, że również bym wolała bez czekolady.. w sumie co kraj to obyczaj, a ja nie wyobrażam sobie czekoladowych faworków :)
OdpowiedzUsuńCzy Wy studiujecie w Sopocie, czy to tylko miejsce pochodzenia? :)
Obstawiam, że nie mogłabym się od nich oderwać ;) Wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńA ja tak kocham churros! Tylko, jesli o ich kucharzenie, to one nie kochaja mnie... Niestety. A wyszly sliczne!
OdpowiedzUsuńwww.lejdi-of-the-house.bloog.pl
nigdy nie jadłam :) Wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńJadłam i muszę przyznać, że są pyszne!:) Koniecznie spróbuję ten przepis!:)
OdpowiedzUsuńKooooocham churros!!! pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń@Panna L
OdpowiedzUsuńW Sopocie mieszkamy:)
Ni jadłam ich jeszcze, a kusza od dawna. Na szczęście niedługo wybieram się do Barcelony więc posmakuję ich w ich ojczyźnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają!:) Bardzo kuszące:)
OdpowiedzUsuńMoje smaki :) Pycha!
OdpowiedzUsuńnie dość, że faworki to jeszcze po hiszpańsku - pychotki :]
OdpowiedzUsuńJak dla to nieznane cudo ;-) ALe z wielką chęcią.. poznam!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Przepis z książki "Na Ostro" ? :) Identyczna nazwa, składniki oraz zdjęcie. Sama robiłam i wyszły przepyszne, choć od zawsze mam tak, że chętnie zrobię, ale potem nie ma komu jeść :D
OdpowiedzUsuń