Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.goodmorningvietnam.pl/ |
Moją ulubioną potrawą jest danie o tajemniczej nazwie Bun Bo Saigon. To smażona wołowina z makaronem Bun, sałatką ze świeżych warzyw i orzeszkami ziemnymi. Powiem szczerze, że nie mam pojęcia z czego robią lekki i aromatyczny sos, ale myślę, że być może dlatego tak bardzo to danie uwielbiam, że nie jestem w stanie odtworzyć Bun Bo Saigon w domu. Danie jest sycące, ale jednocześnie przy tym lekkie i zdrowe, a wołowina po prostu rozpływa się w ustach. Innym daniem, które kosztowałam przy ostatniej wizycie i bez obaw mogę wam polecić to Ga Nuong Lamb, czyli grillowany kurczak, podany z ryżem, warzywami, miętą, imbirem, czosnkiem i miodem-wyśmienite, szczególnie mięso.
Bun Bo Saigon |
Ga Nuong Lamb |
Ah! Zapomniałam dodać, że ceny są jak na jakość naprawdę przystępne ok. 20 -25 złotych za danie.
Pewnie się zastanawiacie dlaczego tak zachwalam tę restaurację. Właścicielami nie są moi znajomi, a ja niestety nie dostanę zniżek w ramach promocji. Powodem tego jest fakt, że niestety w Good Morning Vietnam raczej świeci pustkami, a ponieważ podają tam moje ulubione danie to nie mogę pozwolić na to aby splajtowali! Nie wiem co jest tego powodem, czy słaba reklama, a może brak nawyku chodzenia do restauracji wśród Polaków. Dlatego apeluję do was : idźcie do Good Morning Vietnam i przekonajcie się sami, bo naprawdę warto!
Restauracja Good Morning Vietnam
ul. Świętojańska 83 A
81-389 Gdynia
Tosia
No i prosze: juz wiem, gdzie na pewno zajde na obiad, kiedy nastepnym razem odwiedze rodzinne strony :)
OdpowiedzUsuńMieszkam w Gdyni, wielokrotnie przejeżdżałam świętojańską i mijałam to miejsce. Następnym razem się tam wybiorę!
OdpowiedzUsuńTo jest pechowe miejsce. W tym lokalu było bardzo dużo kawiarenek i restauracji, nawet cukiernia Blikle parę lat temu. Każdy interes był jednak zamykany po paru miesiącach.
Jeśli naprawdę ta wietnamska restauracja jest taka dobra, to życzę jej jak najlepiej!
Pozdrawiam!
Tosia,masz 100% racje!
OdpowiedzUsuńBrak klientów,musze przyznać,początkowo mnie troche zniechęcał,jednak kiedy już sie tam wybrałam i rozsmakowałam w pysznej kaczuszce,zniechęcenie przerodziło sie w zdumienie:czemu w piątkowy wieczór,nikogo tu nie ma?!...
-i tak jak wspomniałas,ceny jak na takie potrawy są dość przystępne.
a więć gdynianie,i obywatele 3miasta: do good morning vietnam go!
-swoją drogą,zachęcam do odwiedzenia
włoskiej distrady na grabówku,niedaleko Mc...moim faworytem-tagiatelle distrada..
Gratuluje Wam kulinarnego bloga-rewelacja!
pozdrawiam,
Maja koleżanka z jamesona:)
Kurczę, czas wybrac się do Gdyni! ;)
OdpowiedzUsuń