Zapach cynamonu zawsze przypominał mi zimowe wieczory. Co święta zazdrościłam mojemu chłopakowi, którego siostra piekła te drożdżówki przed Wigilią i zawsze znajdowałam pretekst, żeby akurat pojawić się gdy gorące wyjeżdżały z piekarnika. Najlepsze są właśnie wtedy, gdy aż parzą w palce. Następnego dnia tracą przynajmniej połowę swojego uroku. Są na to dwie rady. Można zamrozić je gdy są świeże i podobno po rozmrożeniu smakują równie dobrze. Trudno mi w to uwierzyć, bo nigdy nie próbowałam. Ja stosuje inną metodę- następnego dnia opiekam je w tosterze z dwóch stron i też dają wiele przyjemności.
Wiele osób, niesłusznie, boi się, że nie poradzi sobie z ciastem drożdżowym. Moim zdaniem to mit przekazywany z pokolenia na pokolenie. Wystarczy trochę cierpliwości, a ciasto urośnie jak powinno. Polecam te ślimaczki każdemu, bo są naprawdę pyszne! Teraz tylko zadaje sobie pytanie, czy zmieszczę się w sylwestrową kreację...
Cynamonowe ślimaczki (zmodyfikowany przepis z bloga 101cookbooks )
Ciasto:
- 600g mąki pszennej
- 30g drożdży
- 100ml mleka
- 100g brązowego cukru
- 1 jajko
- 130g masła
- szczypta soli
- oliwa
Nadzienie:
- 60g brązowego cukru
- 100g masła
- 2 łyżki cynamonu
- skórka z 2 pomarańczy
- 100g rodzynek
-1 jajko do posmarowania
- ewentualnie gruboziarnisty cukier do posypania, lub cukier puder
W dużej misce drożdże pomieszaj z ciepłym (nie gorącym) mlekiem i łyżeczką cukru. Odłóż je na bok na 5-10 minut. Po tym czasie dodaj do nich resztę cukru, roztopioną część masła przewidzianą na ciasto i jedno jajko. Zmiksuj. W innej misce pomieszaj mąkę ze szczyptą soli i zacznij powoli dodawać ją do reszty, cały czas miksując. Gdy ciasto zrobi się gęste, odłóż mikser i pomieszaj rękami. Jeżeli ciasto jest bardzo klejące, podsyp odrobiną mąki. Teraz czas na ugniatanie. Ugniataj mocno i energicznie przez ok. 10 minut. Potraktuj ciasto jak worek treningowy i przenieś na nie całą zebraną w tobie agresję (twoi domownicy skorzystają na tym podwójnie). Delikatnie posmaruj ciasto oliwą, wsadź do brytfanki/ dużej miski, przykryj materiałową szmatką i odstaw w ciepłe miejsce ( ja kładę miskę obok lekko nagrzanej płyty- tylko pamiętaj, nie NA płycie) na ok. 45 minut. W tym czasie ciasto znacznie powiększy swoją objętość. Po tym czasie podziel ciasto na dwie równe części i rozwałkuj obydwie, tak aby przybrały kształt prostokąta o grubości ok. 1cm.
Posmaruj ciasto dość grubą warstwą masła przewidzianego do nadzienia. W oddzielnym naczyniu połącz ze sobą cukier i cynamon. Obsyp tą mieszanką równomiernie ciasto na całej długości, zetrzyj skórkę pomarańczy bezpośrednio na ciasto i powbijaj w ciasto rodzynki. Zwiń obydwa kawałki, dość ciasno w dwa rulony. Zmocz ostry nóż ciepłą wodą (to ułatwia krojenie) i pokrój rulony na kawałki o grubości ok. 5cm. Odstaw jeszcze na 30 minut do wyrośnięcia w ciepłym miejscu, rozgrzej piekarnik do 205 stopni. Wyłóż blachę papierem do pieczenia lub posmaruj oliwą i ułóż ślimaczki zostawiając między nimi odstęp, żeby miały szansę urosnąć. Delikatnie posmaruj roztrzepanym jajkiem. Piecz ok. 20 minut, aż zbrązowieją. Najlepiej smakują posmarowane masłem. Smacznego!
Śliwka
pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńmuszą smakować wybornie.
wygladaja tak pysznie, ze az slinka mi leci:) mmm...pycha:)
OdpowiedzUsuńChętnie zjadłabym te ślimaczki!! Pycha!:)
OdpowiedzUsuńwyglądają przecudnie! można jeszcze dodać kardamon. wtedy są bardziej "szwedzkie" :)
OdpowiedzUsuń