Na burczywmiwbrzuchu nadal trwają próby generalne przed Tłustym Czwartkiem!
Jeśli jeszcze nie wybraliście ulubionego przepisu, być może do gustu przypadnie Wam dzisiejsza propozycja.
Chcielibyście zrobić tłuste słodkości samodzielnie, ale brakuje Wam czasu lub cierpliwości? Przedstawiam gniazdka, czyli pączki hiszpańskie w wersji mini.
Na pewno każdy kiedyś jadł gniazdko z cukierni, a te z poniższego przepisu smakują praktycznie identycznie.
Ich
sposób przygotowania nie jest tak czasochłonny jak w przypadku
klasycznych pączków, jednocześnie niczego im w smaku nie brakuje.
Początkowo planowałam zrobić je w większym rozmiarze. Ze względu na popsuty rękaw cukierniczy, musiałam wykorzystać
szprycę z drobną końcówką. I tak przez przypadek powstały gniazdka w wersji mini.
Przepis przypomina trochę ten na eklerki, ptysie lub churros, ponieważ wszystkie z nich opierają się na cieście parzonym.
Samo ciasto nie zawiera nawet grama cukru, na ich słodycz
wpływa lukier, który podkręciłam trochę dodatkiem limoncello i sokiem z
limonki.
Ostrzegam jednak, ze względu na ich wielkość i prędkość w jakiej znikają, trudno będzie się nimi długo nacieszyć!
Mini gniazdka- pączki hiszpańskie/30 sztuk
- 50 g masła
- 125 ml mleka
- 100 g mąki pszennej
- 2 jajka
- łyżka limoncello (lub wódki cytrynowej)
- szczypta soli
- olej do smażenia
- 50 g cukru pudru
- sok z 1/2 limonki
- łyżeczka limoncello (lub wódki cytrynowej)
- W rondelku podgrzewamy mleko z masłem, limoncello i szczyptą soli. Gdy zacznie się gotować i masło się roztopi, dodajemy stopniowo mąkę. Masę ucieramy trzepaczką, tworząc zasmażkę, którą podgrzewamy jeszcze minutę. Studzimy.
- Do ostudzonej masy dodajemy stopniowo jajka i ucieramy intensywnie mikserem lub trzepaczką. Gotowe ciasto powinno być gładkie i odstawać od misy.
- Ciasto przekładamy do szprycy i wyciskamy przyszłe gniazdka (u mnie o średnicy ok. 4 cm) na pergaminie. Nożyczkami tniemy papier, tak aby każde gniazdko znalazło się na oddzielnym papierku.
- W garnku z grubym dnem rozgrzewamy olej. Po kilku minutach wrzucamy kawałek chleba i czekamy, aż zacznie się pienić, wtedy olej będzie gotowy do smażenia.
- Partiami wrzucamy pączki z papierkiem do góry do garnka z rozgrzanym tłuszczem. Po kilku sekundach papierek powinien sam odchodzić od gniazdek. Wyjmujemy je np. przy pomocy widelca.
- Gniazda smażymy w sumie ok. 2-2,5 minuty, w połowie smażenia przerzucając je na drugą stronę. Złociste pączki odsączamy przy pomocy ręcznika papierowego.
- Cukier puder łączymy z limoncello i sokiem z limonki. Lukrem dekorujemy gniazdka.
Idealnie wyglądają! Zjadłabym z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńTen lukier musi im dodawać cudownego smaku :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobry przepis :)
OdpowiedzUsuńGniazdka... Kojarzą mi się z czasami podstawówki i gimnazjum, kiedy to prawie zawsze po szkole szłam ze znajomymi na ciastko. Ale był ze mnie pączek ;) Ten okres minął, ale takie gniazdko - w dodatku z pysznym lukrem - zjadłabym z miłą chęcią.
OdpowiedzUsuńPiękne te gniazdka :)
OdpowiedzUsuń