czwartek, 4 lipca 2013

burczymifon - czerwiec

 Okiem Tosi

| cukierki prosto z argentyny | cocktail bar max | króliczy comber w sztuczce | kulinarna lekcja francuskiego | magnum i widok na gdynię | ostatni kawałek w lodówce | pizza gdynianka | sangria i kometka | tak karmi carmnick | truskawkowe lenistwo | 

Okiem Śliwki

| kaszubskie skarby | lody kaktus | aperol spritz | krówki | prochownia żoliborz | pavlova w sztuczce | jogurtowa rittersport | risotto frutti di mare w monte vino | burgery w aioli | krem pistacjowy | 


13 komentarzy:

  1. krem pistacjowy, chcęę go mieć! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. krem pistacjony!!!! skąd???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem jest nieziemski! Kupiłam go w Berlinie parę miesięcy temu i wciąż czeka na dobrą okazję (sernik)

      Usuń
  3. Ja też się rozmarzyłam na ten krem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliwko, odezwij się koniecznie jak będziecie znów w Warszawie. Żoliborz to moje rejony, zaprowadzę was do genialnej restauracji:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten coctail bar to w Sopocie na dole Monciaka? muszę w końcu go odwiedzić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dokładnie to ten. Nie będziesz zawiedziona jak już się tam wybierzesz :)

      Usuń
  6. No na punkcie kremu to i ja zwariowałam :) a całość kolorowa i baaardzo smakowita :).

    OdpowiedzUsuń
  7. na sam widok co niektórych zdjęć cieknie ślinka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dziwna ta pizza.. jak nie prawdziwa, włoska! smaczna chociaż?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, nie jest to prawdziwa włoska pizza, ale jest przepyszna i jest legendą Gdyni. Po pizzę Gdyniankę (https://www.facebook.com/Gdynianka?fref=ts) są najdłuższe kolejki w mieście :)

      Usuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...