Od samego początku, kiedy ustaliłyśmy ze Śliwką, że na blogu pojawi się cykl "Wiosenny tydzień", wiedziałam, że przygotuję coś z botwinki. Dla mnie to niezwykle sezonowe warzywo, które od razu kojarzy się z wiosną. Z botwinki przyrządza się chyba najczęściej lekki barszcz lub chłodnik litewski, ale składnik ten można wykorzystywać także w bardziej kreatywny sposób.
Gdy kupiłam na straganie 3 pęczki botwinki, nie byłam jeszcze pewna co z nich powstanie. Wszystko dlatego, że miałam w głowie kilka pomysłów i nie mogłam zdecydować się na co mam ochotę. Czułam się niczym rozdarta sosna, nie wiedząc, czy postawić na danie tradycyjne, czy może zrobić z botwinki coś zupełnie nowego.
Ostatecznie postanowiłam przygotować klasyczną zupę, na którą czeka się cały rok. Nowością z mojej strony jest jednak sposób jej podania. Inspirując się wigilijnym barszczem z uszkami, botwinkową zupę podałam z zielonymi uszkami.
Ich kolor to zasługa drobno siekanych lub zmiksowanych listków szpinaku, czyli po prostu szpinakowego pesto. Uszka wypełniłam farszem z botwinki i serem typu feta, który świetnie komponuje się z burakami.
Tak naprawdę uszka można podawać jak tortellini, czy ravioli z dodatkiem świeżo startego parmezanu jako danie główne lub przystawka, ale mnie bardzo smakowały utopione w wiosennej zupie :)
Zupa botwinkowa
- *2 skrzydełka kurczaka (można pominąć)
- 2 pęczki botwinki
- marchewka
- pietruszka
- 1/2 selera
- 1/2 pora
- ząbek czosnku
- 2 liście laurowe
- łyżeczka ziarenek pieprzu
- 3-4 ziarenka ziela angielskiego
- koperek
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- 5 łyżek śmietany 18%
- sól
- *Skrzydełka myjemy, osuszamy, wrzucamy do garnka i zalewamy 2,5-3 litrami zimnej wody. Wstawiamy na ogniu i gotujemy przez 30 minut. W tym czasie zdejmujemy łyżeczką szumowiny. - Etap gotowania mięsa można ominąć.
- W tym czasie obieramy marchewkę, seler i pietruszkę. Razem z porem kroimy w kosteczkę warzywa. Wrzucamy je do gotującej się wody. Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie oraz pieprz. Zmniejszamy ogień i gotujemy zupę, aż warzywa zmiękną.
- Młode buraczki obieramy i kroimy w kostkę. Drobno siekamy także łodygi i ładniejsze liście botwinki. Gdy gotujące się warzywa będą miękkie, wrzucamy do garnka botwinkę. Gotujemy 5 minut. Następnie dodajemy sól, drobno posiekany koperek i koncentrat pomidorowy. Zupę gotujemy kolejnych 5 minut.
- Do kubka ze śmietaną wlewamy chochlę ciepłej zupy i mieszamy energicznie trzepaczką. Na patelni topimy masło, dodajemy mąkę i mieszamy tworząc zasmażkę. Dodajemy śmietanę z zupą i jeszcze chwilę mieszamy. Zasmażkę dodajemy do gotującej się zupy i gotujemy ją jeszcze kilka minut.
- Zupę podajemy z koperkiem i szpinakowymi uszkami. Uszka w zupie można dodatkowo posypać świeżo startym parmezanem.
- Ciasto:
- 300 g mąki pszennej + mąka do podsypywania
- 60 g świeżego szpinaku
- łyżeczka oliwy
- 2 jajka
- szczypta soli
- Farsz:
- pęczek botwinki
- mała cebula
- 3 łyżki białego wina lub wody
- łyżka soku z cytryny
- łyżka masła
- koperek, listki rozmarynu
- 80 g sera typu feta
- sól, pieprz
- Umyty szpinak wrzucamy do wysokiego naczynia, dodajemy oliwę, szczyptę soli i miksujemy blenderem na gładkie pesto.
- Mąkę przesiewamy na stolnicę lub do dużej misy. Dodajemy szczyptę soli, jajka oraz szpinak. Wszystkie składniki ze sobą łączymy, wyrabiając ciasto.
- Jeśli po kilku minutach zagniatania ciasto nie osiągnie formy elastycznej kuli, podsypujemy je dodatkowo mąką. Ciasto dzielimy na 3-4 części. Bierzemy jedną z nich, a pozostałe przykrywamy misą umieszczoną dnem do góry (dzięki temu ciasto nie wyschnie).
- Porcję ciasta cienko wałkujemy lub przepuszczamy przez maszynkę do makaronu. Z ciasta wykrawamy kółka o średnicy ok. 7-8 cm. Na każdym kółeczku z ciasta wykładamy łyżeczką farsz. Zlepiamy ciasto tak jak pieroga, a końce łączymy ze sobą na środku, owijając je wokół palca. Czynność powtarzamy. Ulepione uszka kładziemy na czystej ściereczce.
- Tak przygotowane uszka gotujemy we wrzącej i osolonej wodzie z odrobiną oliwy. Gotujemy 3 minuty lub do momentu wypłynięcia pierożka do góry. Gotowe uszka odsączamy z wody i od razu podajemy w zupie lub przelewamy zimną wodą, studzimy i mrozimy.
- Botwinkę myjemy i osuszamy. Młode buraczki obieramy i kroimy w drobną kostkę. Siekamy także łodygi i ładniejsze listki. Cebulę kroimy w drobną kostkę.
- Na patelni topimy masło, wrzucamy cebulę i podsmażamy ją 2-3 minuty. Dodajemy botwinkę i smażymy ją kolejne 3 minuty. Następnie wlewamy odrobinę wina lub wody, sok z cytryny i dodajemy koperek oraz rozmaryn. Botwinę przyprawiamy pieprzem, solą i jeszcze chwilę dusimy na patelni, aż płyn odparuje.
- W miseczce rozgniatamy widelcem ser typu feta. Dodajemy podsmażoną botwinkę, farsz dokładnie ze sobą mieszamy.
ale cudowny pomysł na takie uszka. :) brawo.
OdpowiedzUsuńCudne te uszka ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę z botwinki. Z dodatkiem tych uszek z pewnością smakuje genialnie i tak... wiosennie :)
ale pysznosci:) mniam mniam:)aż zgłodniałam:)
OdpowiedzUsuńale super pomysł! Bardzo kreatywne!
OdpowiedzUsuńNiezwykła propozycja!
OdpowiedzUsuńZ pewnością bardzo wiosenna:)
Zapisuję i pędzę po botwinkę i szpinak.
To coś zdecydowanie dla mnie, biorę od razu.
OdpowiedzUsuńTylko jedno słowo mi się nasuwa na Twoją propozycję Tosiu - GENIALNE!
OdpowiedzUsuń