Wraz z początkiem tygodnia rozpoczął się Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni. Każdego dnia staramy się ze Śliwką obejrzeć chociaż jeden film.
Uczestnictwo w festiwalu w połączeniu z innymi obowiązkami dnia codziennego zajmuje sporo czasu. Mam to szczęście, że od domu do miejsca, w którym odbywa się festiwal dzieli mnie dosłownie kilka minut, ale nie zmienia to faktu, że w tym tygodniu mam mniej czasu na gotowanie.
W takie zabiegane dni idealnie sprawdziła się lekka, orientalna zupa na bazie mleka kokosowego. Oprócz mleka kokosowego i krewetek tajemnym składnikiem jest masło orzechowe. Zmiksowałam je w towarzystwie imbiru, czosnku i innych przypraw tworząc aromatyczną pastę curry.
Aby przygotować taką zupę kokosową wystarczy zaledwie 15-20 minut :)
Szybka zupa kokosowa z krewetkami
- 400 ml mleka kokosowego
- 150 g mrożonych krewetek (surowych lub ugotowanych)
- 150 ml bulionu lub wody
- limonka
- 1/2 papryczki chilli
- 3 cm korzenia imbiru
- 2 małe ząbki czosnku lub 1 duży
- 2 łyżki masła orzechowego
- łyżeczka cukru trzcinowego
- łyżeczka sosu rybnego
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1/2 łyżeczki curry
- 2 łyżki oliwy arachidowej
- garść świeżej kolendry
- + makaron ryżowy
- Do wysokiego naczynia wrzucamy papryczkę chilli, obrany korzeń imbiru, czosnek. Dodajemy cukier, sos rybny, łyżkę oliwy arachidowej, masło orzechowe i przyprawy. Ścieramy skórkę z połowy limonki i wyciskamy z niej sok, łączymy z resztą składników. Wszystko miksujemy na gładką pastę za pomocą blendera.
- Rozmrożone krewetki wrzucamy do pasty curry i marynujemy je przez godzinę w lodówce.
- Rozgrzewamy wok i wlewamy łyżkę oliwy arachidowej. Wyciągamy krewetki z marynaty i wrzucamy je na patelnię (pastę pozostawiamy). Owoce morza podgrzewamy kilka minut, następnie dolewamy mleko kokosowe oraz bulion. Zmniejszamy ogień, dodajemy pozostałą wcześniej pastę curry. Zupę gotujemy 10 minut. Po koniec gotowania smakujemy zupę i ewentualnie wyciskamy dodatkowo sok z połowy limonki.
- Zupę podajemy w bulionetkach, razem z krewetkami, makaronem ryżowym i kolendrą.
Tosia
Pyszny pomysł! Pozdrawiam z Gdańska;)
OdpowiedzUsuńPorzucam dietę! Syncio przechodzi na butle a ja ruszam do Was na zupę!!! uwielbiam takie smaki!
OdpowiedzUsuńCzęstuję się!
OdpowiedzUsuńTo zupa jak z mojej kuchni.
Znowu coś dla mnie :) Mniam!
OdpowiedzUsuńKilka dni temu pierwszy raz zrobiłam zupę z krewetkami, bardzo nam posmakowała, mąż prosi o więcej :) Wypróbuję Wasz przepis!
OdpowiedzUsuńZaskakujący przepis, muszę koniecznie wypróbować;)
OdpowiedzUsuńkrewetek nie jadłam, nie mogę się przemóc ;) choć wygląda smakowicie !
OdpowiedzUsuńkocham zupy kokosowe!!! zrobiłaś mi smaka i teraz będę musiała sobie zrobić:))))))
OdpowiedzUsuńaż wstyd przyznać - ale do tej pory nie próbowałam mleczka kokosowego ;O
OdpowiedzUsuńten tajemny składnik w postaci masła orzechowego przemawia do mnie najbardziej! *___* jest masło orzechowe - jest pysznie. <3 nie ma innej opcji :D ah no i chrupiące krewetki, czysta przyjemnośc. :)
no nieprzyzwoicie dobry pomysl ;)
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe, krewetki, mleko kokosowe- same moje ulubione składniki! ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem bloga, zdjęć i pomysłów na przepisy. Pysznie tu!
OdpowiedzUsuńwow, jak egzotycznie! ach.
OdpowiedzUsuńte przyprawy, a te kolory!
zachwyt, raj dla oczu, balsam dla żołądka.
Mmmmmm ciekawa no i szybka. Za to polubię tę zupkę :-)
OdpowiedzUsuńMniam! Totalny obłęd! Krewetki i kokos świetnie mi się łączą :)
OdpowiedzUsuńNa tym blogu nie ma nudnych obiadów!:)chciałabym kiedyś zjeść taką zupkę!:D
OdpowiedzUsuńJestem za:D Połączenie z charakterem;)
OdpowiedzUsuńdziewczyny Wy to zawsze zaskakujecie cudownościami kulinarnymi:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie przepyszne!
OdpowiedzUsuńegzotycznie dziś :-) Ciekawa jestem jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńNiestety widzę pewną nieścisłość, zupy nie da się przygotować w 15-20 minut bo na same marynowane krewetki trzeba czekać godzinę, informacja ta wprowadza w błąd.
OdpowiedzUsuń