Czy zrobiliście już pierniczki? U mnie już czekają na święta od jakiegoś czasu, ale jeżeli wszystko odkładacie na ostatnią chwilę, to nic straconego! Ten przepis z Lawendowego domu pozwala cieszyć się nimi od pierwszej chwili, gdyż po upieczeniu nie są twarde jak kamień.
Dzisiaj obchodzimy z przyjaciółmi wspólną wigilię i zauważyłam już małą pierniczkową rywalizację. Kilka osób zapowiedziało te cudowne świąteczne ciasteczka i za pewne będą ostro walczyć, o to komu przypadnie pierniczkowy złoty medal;) Szykuje się długi, pełny słodkości wieczór.
Ciasto piernikowe (przepis-Lawendowy dom)
-500g mąki
-1,5 szklanki miodu*
-szklanka cukru pudru
-3/4 kostki masła
- 1 jajko
- szczypta soli
- łyżeczka proszku do pieczenia
- opakowanie przyprawy do piernika
Podgrzej miód na małym ogniu z cukrem, przyprawą i masłem. Mieszaj co jakiś czas i pilnuj, żeby masa się nie zagotowała. Gdy składniki się połączą (masło roztopi się w całości), zdejmij z ognia i odstaw do ostygnięcia (np. na balkon), aby masa była zupełnie zimna.
Mąkę pomieszaj z solą i proszkiem do pieczenia, dodaj wystudzoną masę miodowo-maślaną i lekko roztrzepane jajko. Wyrabiaj ciasto na gładką masę. Będzie rzadkie i kleiste. Wsadź ciasto do lodówki, najlepiej na całą noc (a przynajmniej na 2 godziny).
Na obsypanej mąką stolnicy rozwałkuj ciasto na grubość 0,5 centymetra i foremkami powycinaj różne kształty. Piecz w temperaturze 180 stopni, przez ok. 15 minut, aż się zbrązowieją.
Odstaw do ostygnięcia.
Śliwka
U mnie już leżakują w wielkim pudle :D Wg przepisu Mammy :D
OdpowiedzUsuńu mnie cały dom pięknie pachniał przy pieczeniu. Już mamy gotowe ciacha i schowane w pudełeczku. Ech...uwielbiam przygotowania do świąt
OdpowiedzUsuńRobiłam pierniczki już 3 razy w tym roku i wszystkie oprócz tych wczorajszych już dawno zniknęły ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę upiec jakieś świąteczne ciacha, znowu! Lubię te szybkie pierniki! :)
OdpowiedzUsuńchętnie wzięłabym udział w tej zbiorowej degustacji pierniczków. ode mnie masz już punkty z góry :)
OdpowiedzUsuńMiłego słodkiego wieczoru! Smacznego :)
OdpowiedzUsuńChcę! Swoje już zjadłam ;)
OdpowiedzUsuńno tak nie ma to jak pierniczki. u mnie na blogu też przepis na miekkie pierniczki.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy pierniczki:) Kocham ten przedświąteczny czas :)
OdpowiedzUsuńpierniczki, wielcy nieobecni u mnie w święta. zabieram więc jednego pierniczka od was:)
OdpowiedzUsuńpierniczki koniecznie muszą być, Twoje cudowne
OdpowiedzUsuń:D ja nie piekę jeszcze, bo chcę żeby były twarde :D zapraszam do siebie na pizzę http://siaskowe-gotowanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńcudne! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
też dziś piekłam pierniczki, nawet podobne do Twoich :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite :)
OdpowiedzUsuńO tak pierniczki to jest to:) Obowiazkowo na stole i na choince:) Jakiez to swieta bez tych aromatycznych i pachnacych ciasteczek!:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU mnie już leżakują;)
OdpowiedzUsuńPierniczki zrobione. Wszystkie z dziurami. W dziurach już wstążeczki :). Niektóre wiszą, inne zawisną, albo powędrują w siną dal ;). Podobno są smaczne, ale ja nie jem, nie przepadam za piernikami. Za to z czerwoną wstążeczką prezentują się przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńPierniczki, jak to pierniczki - zawsze pyszne, ale ten tost z piernikami - szok!
OdpowiedzUsuń