Makaron ten przygotowałam sobie jako przekąskę do skonsumowania podczas przerwy między zajęciami na uczelni. Mój kolega, którego nazwę "Schabowy" (ciekawiej dla znajomych, którzy będą wiedzieli o kogo chodzi) zainteresował się tym co jem. Po skosztowaniu dania i moim krótkim opisie z czego jest zrobiona sałatka z makaronem, Schabowy, który z natury lubi prowokacje zasugerował mi, że przecież to nie jest sałatka, lecz makaron na zimno. Po krótkiej refleksji przyznam mu rację, dlatego przed wami makaron rigatoni z domowym pesto, mozzarellą i suszonymi pomidorami..na zimno - idealna, lekka przekąska w ciągu dnia. Na koniec ważna sprawa! Makaron jest smaczny i lekkostrawny tylko jeśli zostanie ugotowany al dente, dlatego pilnujcie czasu by go nie rozgotować.
Makaron rigatoni z pesto-na zimno
250 g makaronu rigatoni
6 suszonych pomidorów
125 g mozzarelli
2 łyżki zalewy z suszonych pomidorów
Pesto:
3 garście bazylii
2 łyżki tartego parmezanu
garść prażonych orzechów włoskich
3 łyżki oliwy z oliwek
półtora ząbka czosnku
sól, pieprz
Ugotowany makaron al dente według opakowania odcedzamy i przelewamy zimną wodą. Mozzarelle i suszone pomidory kroimy na kawałeczki. Składniki pesto miksujemy za pomocą miksera lub ucieramy w moździerzu. W drugim przypadku zaczynamy od roztarcia posiekanego drobno czosnku z odrobiną oliwy. Na koniec pesto przyprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Trzy łyżki pesto łączymy z dwiema łyżkami zalewy z suszonych pomidorów i mieszamy z makaronem, suszonymi pomidorami i mozzarellą.
Tosia
Świetny pomysł!!
OdpowiedzUsuńA jak w natłoku spraw nie znajdziemy czasu zjeść porcji, to w domu można odgrzać i nic się nie zmarnuje:)
Przerwa między zajęciami brzmi bajecznie... ;) A makaron pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńJako Łasuch Makaronowy powiadam, że to danie mogłabym teraz zjeść ;-D Szukam chętnych, którzy mi dostarczą tą Piękność na talerzu ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Mniam, zrobiłam się głodna:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, idealne połączenie składników pycha!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, to makaron z pesto na zimno, niech nikt nie waży się nazwać tego sałatką.
OdpowiedzUsuń