Sobotnia rozpusta. Ale mam coś na swoje wytłumaczenie! Przebiegłam dzisiaj rano w pięknym słońcu, nad morzem parę kilometrów, więc musiałam sobie chociaż odrobinę umilić życie zanim obudzę się jutro z zakwasami.
Od jakiegoś czasu robię w domu (powstrzymując się od zjedzenia) tartę cytrynową, która jest absolutnie fantastyczna. Przy okazji odkryłam nowy sposób na kruche ciasto. Od zawsze myślałam, że kruche ciasto wymaga: zimnego masła, zagniatania i schładzania. A tutaj zupełnie na odwrót i też wychodzi. To bardzo ułatwia sprawę i pozwala zaoszczędzić cenny czas. Dzisiaj odłożyłam cytryny na bok, a w ich miejsce wskoczyły orzechy i karmel.
Tarta orzechowo-karmelowa (blacha o średnicy 32cm)
Ciasto*:
- 180g masła
- 2 łyżki oliwy
- 6 łyżek wody
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
- 300g mąki
- 100g orzechów włoskich
- 100g migdałów blanszowanych
- 100g pekanów
- 50 g nerkowców
Karmel**:
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki syropu klonowego
- 1/4 szklanki wody
- 1/2 szklanki śmietany 36%
- pół łyżeczki soli
- 1/4 szklanki kwaśnej śmietany
Nagrzej piekarnik do 210 stopni. W naczyniu żaroodpornym (lub metalowym) umieść masło podzielone na małe kawałki, oliwę, wodę, cukier i sól. Wsadź do piekarnika na ok. 15 minut aż masło się roztopi i zacznie delikatnie bulgotać. Wyjmij z piekarnika, dosyp mąkę i mieszaj do uzyskania konsystencji ciasta. Przełóż jeszcze ciepłe na blachę i dokładnie rozprowadź po całej długości. Zrób małe dziurki widelcem. W tym momencie może ci się wydawać, że ciasto jest zbyt tłuste, ale po upieczeniu będzie suche i kruche. Wsadź ciasto do piekarnika, zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz ok. 20-25 minut aż ciasto zbrązowieje. Wyjmij i poczekaj aż ostygnie.
Na całej długości ciasta rozrzuć orzechy.
Przygotuj karmel. W małym garnuszku umieść cukier, syrop i wodę. Podgrzewaj na dużym ogniu przez ok 5 minut. Zdejmij z ognia i dodaj śmietanę 36%, sól i na koniec kwaśną śmietanę. Wszystko dobrze wymieszaj.
Zalej ciasto karmelem i gotowe!
* Przepis na ciasto pochodzi ze strony Davida Lebovitza
* Gdy pomyślałam o karmelu przypomniało mi się, że kiedyś robiłam świetne brownie z przepisu Liski i strasznie smakował mi słodko-słony karmel jako dodatek. Użyłam go robiąc tę tartę, chociaż zmniejszyłam delikatnie ilość soli.
Śliwka
Ach cudna i pyszna! Nie wyobrażam sobie zrobienia takiej smakowitości i powstrzymywanie się od zjedzenia.Nie!
OdpowiedzUsuńA słońca i biegu nad morzem Ci zazdroszczę.W W-wie ponuro i nieprzyjemnie chłodno.
Fantastyczna... Z mojej strony same "ohy i ahy".
OdpowiedzUsuńNa taka rozpuste to ja zawsze jestem chetna :)
OdpowiedzUsuńA pogoda i tutaj do biegania jak znalazl. Wiosna, nie ma co!
orzechy+karmel=szczęśliwy Wykrywacz ;-)
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuńi jeszcze to leniwe ciasto mi się podoba! :)
orzechy, migdały, karmel...to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuń