Sos pomarańczowy chodził mi po głowie od dłuższego czasu. Po porannej porażce w poszukiwaniach kolendry (dostałam jedną, mocno sfatygowaną gratis) stwierdziłam, że czas wprowadzić pomarańczową koncepcję w życie. Od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że prowadzimy z pomarańczą wojnę, bo z wszystkimi daniami do których ją dodawałam coś było nie tak. Nie wspomnę już o konfiturze pomarańczowej, do której z zapałem zabrałam się zimą, a którą musiałam ze łzami w oczach wyrzucić do śmietnika (smakowała jak koszmarny, pomarańczowy syrop na kaszel z dzieciństwa).
Na szczęście przykre doświadczenia nie zdołały mnie zniechęcić i z radością mogę ogłosić rozejm w postaci krewetek w sosie pomarańczowo-imbirowym. Imbir idealnie komponuje się z pomarańczą, chociaż mogę być nieobiektywna- uwielbiam go w każdej postaci.
Krewetki pomarańczowo imbirowe
[ok. 3 porcje]
Krewetki (marynata):
- ok. 80 dag mrożonych, ugotowanych krewetek
- 5 łyżek oliwy
- 3 łyżki wódki
- sok i skórka z jednej cytryny
- sok z jednej pomarańczy + skórka do dekoracji
- 4 łyżki sosu sojowego
- 2cm kawałek świeżego imbiru- wyciśnięty
- 1 ząbek czosnku- wyciśnięty
Sos pomarańczowo-imbirowy
- sok z dwóch pomarańczy
- 2 łyżki miodu
- 2cm kawałek imbiru
- pół łyżeczki pieprzu cayenne
Pomieszaj składniki na marynatę w dużej misce, dodaj krewetki, odstaw na około godzinę od czasu do czasu mieszając, żeby krewetki równo przeszły smakiem.
W czasie, gdy krewetki moczą się w marynacie przygotuj sos. Zagotuj sok pomarańczowy, dodaj 2 łyżki miodu. Po paru minutach wrzuć kawałek imbiru (w całości, nie wyciskaj, nie krój ma małe kawałki) i pół łyżeczki pieprzu cayenne. Gotuj przez ok. 25 min, aż wygotuje się połowa objętości.
Gdy krewetki już są gotowe do smażenia rzuć je na dużą, gorącą, naoliwioną patelnię, nie susząc ich z marynaty (to sprawia, że delikatnie będą dusić się w marynacie na patelni). Powinny być gotowe po ok. 10-15 minutach.
Rozłóż je na talerzu, polej sosem pomarańczowo-imbirowym, posyp startą skórką z pomarańczy. Podawaj z rukolą doprawioną cytryną, solą i odrobiną cukru.
Śliwka
Pawel powiedzial: "oo chetnie bym to zjadl" komplement tym bardziej zasluguje na uwage jako ze Pawel nie przepada za owocami morza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Uwielbiam krewetki, więc nie mogłam się oprzeć temu przepisowi i zrobiłam, pycha, jednym słowem kwintesencja smaku :)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń