Ostatnio miałyśmy okazję uczestniczyć w niezwykle inspirujących warsztatach w Warszawie zorganizowanych przez Starbucks. Przez kilka godzin poznawałyśmy sposoby parzenia kawy, ale co najważniejsze, uczyłyśmy się jeszcze mało popularnej sztuki coffee pairing, łączenia smaków kawy z jedzeniem.
Myślę, że w tych czasach wiele osób ma już świadomość jak ważne jest odpowiednie dobranie wina do jedzenia, ale czy zdarzyło wam się dobierać kawę do posiłku? W świadomości większości ludzi kawa jest w końcu napojem, który raczej pijemy po jedzeniu, a nie w trakcie. I takie myślenie chcemy zmienić!
Kawy mają niezliczoną ilość wyjątkowych aromatów, zupełnie niczym wino. Niektóre z nich są bardziej delikatne, inne bardzo intensywne, w niektórych czuć woń cytrusów, w innych nawet subtelny zapach wędzonki. Naszym nowym cyklem przepisów będziemy was chciały zachęcić do eksperymentów, zarówno słodkich jak i wytrawnych.
Zaczynam dzisiaj od kawy Veranda Blend, prosto z Ameryki Łacińskiej. Jej delikatny aromat, który na myśl przywodzi powolne delektowanie się kawą latem na werandzie, mi skojarzył się ze słodkościami. Wyczuwam w niej delikatną woń kakao, maślane nuty i suszone owoce. I dlatego właśnie postanowiłam dopasować ją do jednego z moich ulubionych deserów- pavlovy. Aby jeszcze podbić kawowe wrażenia, sam krem wzbogaciłam też smakiem espresso zaparzonego z tej samej mieszanki ziaren. Wyszło idealnie, koniecznie spróbujcie!
Jak zaparzyć kawę pasującą do tego deseru?
W przepisie użyłam espresso, dlatego do popijania postawiłabym na mniej intensywną opcję, na przykład ekspres przelewowy, chemex czy drip.
Mini Pavlovy z kremem kawowowym (6 porcji)
Beza:
-150 g białek (białka z około 5 średnich jajek)
- 300 g białego cukru
- szczypta soli
- 1 łyżeczka białego octu winnego
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Krem kawowy:
- 200 g śmietany kremówki 36 %
- 250 g mascarpone
- 75 ml wystydzonego espresso z kawy Veranda
- 120 g cukru pudru
Dodatki:
- borówki amerykańskie
- suszone daktyle
- cukier puder
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni, tryb grzania z góry i z dołu.
Przygotuj bezę. W metalowej lub szklanej misce zacznij ubijać białka. Gdy się spienią, dodaj ocet, mąkę ziemniaczaną i szczyptę soli cały czas ubijając. Kontynuując ubijanie zacznij dodawać małe porcje cukru. Czekaj aż cukier dobrze wymiesza się z białkami i dodawaj kolejną porcję.
Bezową masę wykładaj na wyłożoną papierem do pieczenia blachę tworząc 6 małych torcików. Możesz stworzyć równe koła z wgłębieniem, lub stworzyć nieregularne kształty.
Wstaw do piekarnika na 5 minut, następnie zmniejsz temperaturę do 110 stopni i piecz jeszcze 2 godziny. Na ostatnie pół godziny możesz pozostawić bezę w wyłączonym piekarniku.
W czasie gdy pieką się bezy przygotuj krem. Ubij śmietanę za pomocą miksera. Dolej wystudzoną kawę Veranda i jeszcze chwilę ubijaj, aby na nowo przywrócić jej gęstość. Dodaj mascarpone i dobrze wymieszaj trzepaczką, żeby nie było grudek. Dodaj cukier puder i wymieszaj trzepaczką. Wstaw krem do lodówki.
Gdy bezy ostygną, umieść we wgłębieniu krem, udekoruj borówkami amerykańskimi, suszonymi daktylami i posyp całość cukrem pudrem.
Śliwka
Lubię wszystko co ma w składzie kawę :) Piękne ciasteczka.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! ;-)
OdpowiedzUsuńmniam, mniam :) pyszne :)
OdpowiedzUsuńZawsze kawę pijam bez posiłku, więc jak dla mnie to trochę zaskakujące :)
OdpowiedzUsuńCudo! W sam raz na majówkę :D
OdpowiedzUsuń